Gadżety atakują!

Jeśli chodzi o tematy ściśle pecetowe, to tegoroczne targi CeBIT różniły się od poprzednich naciskiem na bezpieczeństwo. Potwierdzenie panującej psychozy stanowili liczni kręcący się wśród zwiedzających policjanci, ale także w informatyce nastał czas walki z terroryzmem. Po raz pierwszy dla wystawców prezentujących produkty antywirusowe, antyspamowe i antyhakerskie przeznaczono osobną halę, a właściwie nawet dwie. Oprócz znanych potentatów, jak Symantec, Sophos czy Kaspersky, obecnych było wiele mniejszych, mało znanych firm. W porównaniu z zeszłym rokiem przybyło urządzeń sprawdzających tożsamość na podstawie odcisków palców, analizy tęczówki lub głosu. Na wielu stoiskach anonsowano nowe programy szyfrujące dane na dyskach, mediach przenośnych i transmitowane przez Sieć. Czy dzięki temu Internet stanie się bezpieczniejszy? Trudno powiedzieć, ale z pewnością na powszechnym lęku da się zarobić. Ten aspekt targów wyznacza tendencje rozwoju branży IT na co najmniej najbliższy rok.

Idee nowe i odkurzone

Panasonic próbuje tchnąć ducha w nieco już przebrzmiałą technologię PLC (Powerline Communication), pozwalającą na przesłanie danych przez sieć energetyczną. Zaprezentowane adaptery mają pozwolić na transfery na poziomie 170 MB/s. Ta ambitna próba reanimacji starych pomysłów nie wpłynęła na przesłanie tegorocznego CeBIT-u: kable wyszły z mody! Urządzenia do komunikacji bezprzewodowej to jedna z najpopularniejszych kategorii na targach. Można mieć nadzieję, że taka obfitość oferty przełoży się na szybki spadek cen. Pojawiły się też pierwsze modele płyt głównych ze złączem PCI Express (patrz:

s. 46

) oraz karty graficzne z tym złączem. Generalnie jednak nie wydajność pecetów była gorącym tematem, ale możliwość ich zastosowania jako domowych serwerów multimedialnych, rozdzielających rozrywkowe treści między poszczególne pomieszczenia czy też przenośne urządzenia wszystkich domowników.

Sporo działo się w dziedzinie pamięci – zarówno przeznaczonych do peceta RAM (patrz:

s. 46

), jak i flash. Rekordy pojemności i szybkości biły ośmiogigabajtowe CompactFlashe Lexara, osiągające transfer danych na poziomie 12 MB/s, za – bagatela – pięć tysięcy euro. Z kolei SanDisk pokusił się o rekord miniaturyzacji, wprowadzając nowy standard TransFlash. Karty te są o połowę mniejsze od SIM-ów i mają być stosowane w telefonach komórkowych. Popularność wśród oszczędnych cyberfotografów mają szanse zdobyć tanie mikrodyski w formacie CompactFlash, produkowane przez MagicStore. Po mającej premierę na Cebicie wersji o pojemności 4,4 GB przygotowywane są modele sześcio-, ośmio- i dziesięciogigabajtowe.

Typowe funkcje i technologie znane z pecetów szybko przenoszą się do telefonów komórkowych. Panasonic X700 nie tylko kręci filmy i robi zdjęcia, ale także dysponuje programem do ich obróbki i zawiera wbudowany pakiet biurowy. PenPhone Siemensa rozpoznaje zaś pismo odręczne i zamienia je w treść SMS-a.

Więcej:bezcatnews