Bo gumka pękła…

Drukarki komputerowe są coraz tańsze, ale ceny usług autoryzowanych serwisów systematycznie rosną. W rezultacie naprawa nawet drobnych usterek – choćby tych związanych z podajnikiem papieru – mocno obciąża domowy budżet. Nieraz zdarza się, że o wiele taniej jest kupić nowe urządzenie niż reperować to uszkodzone. Kiedy jednak stwierdzimy, że nasza drukarka gniecie papier albo w ogóle go nie pobiera, nie musimy od razu odwiedzać serwisu. Zastanówmy się raczej, czy sami nie jesteśmy w stanie naprawić urządzenia.

Przeklęty podajnik…

Dlaczego właściwie sprawna drukarka pobiera jeden arkusz papieru, a uszkodzona dwa albo piętnaście naraz? Cała sprawa jest bardzo prosta: wykorzystywane są różnice siły tarcia między rolką podajnika, arkuszami papieru a gumowym hamulcem na dnie kasety. Wystarczy minimalnie zachwiać proporcje owych sił, aby do drukarki powędrowało kilka kartek równocześnie lub też by nie “wjechała” żadna.

Zanim weźmiemy się za naprawę uszkodzonego podajnika, musimy więc poznać sposób jego działania. Każdy producent stosuje nieco inne sztuczki techniczne, lecz podstawowe zasady są wspólne i to dla praktycznie wszystkich modeli drukarek dostępnych na rynku – laserowych, atramentowych i termosublimacyjnych.

Papier i guma – mechanizm działania podajnika

Rozpatrywanie mechanizmu działania podajnika trzeba zacząć od… papieru. A ściślej – chodzi o stos kilkudziesięciu czy nawet kilkuset arkuszy umieszczonych w jakiejś kasecie lub w prowadnicach. Zadaniem podajnika jest zabierać od góry kolejne kartki. Zazwyczaj odpowiedzialna za to jest rolka umieszczona nad papierem. To ona, obracając się, przesuwa leżący na wierzchu arkusz w stronę mechanizmu drukującego.

Aby papier się poruszył, siła tarcia między rolką a arkuszem musi być większa niż ta między poszczególnymi kartkami. Te ostatnie dosyć łatwo przesuwają się jedna po drugiej, natomiast rolka jest pokryta gumą i znacznie mocniej trze o papier. Dodatkowo stos arkuszy umieszcza się na sprężystej podstawie. Zapewnia to odpowiednią i w miarę stałą siłę docisku papieru do rolki.

Oczywiście należy jakoś zabezpieczyć się przed wysunięciem całego pliku kartek. Z pomocą przychodzi umieszczony w podstawie podajnika gumowy hamulec. Ponieważ trudno przesunąć po nim całą ryzę papieru, obracająca się rolka rozdziela kartki i zsuwa tylko górny arkusz.

Wciągnięcie wielu kartek jednocześnie uniemożliwia kolejny kawałek gumy, zwany separatorem. Jest on umieszczony skośnie w stosunku do krawędzi papieru Jeśli ze stosu zsunie się kilka kartek, dotkną one gumowej płaszczyzny separatora. W efekcie dolne arkusze zostaną zahamowane i do drukarki trafi tylko jeden – ten położony najwyżej.

W ogóle nie łyka kartek

Podstawowy problem z podajnikiem polega na tym, że drukarka nie pobiera kartek. Winowajcą takiego stanu rzeczy jest przede wszystkim rolka pobierająca. Najprawdopodobniej z jakichś przyczyn nie jest ona w stanie zsunąć kartki ze stosu umieszczonego w podajniku. Jeżeli sama rolka obraca się podczas próby wydruku (czyli działają przekładnie mechanizmu), trzeba przyjrzeć się jej powierzchni.

Musimy sprawdzić, czy guma nie wytarła się mocno ani czy nie pokruszyła. Do takiego zdarzenia dochodzi dość często – materiał pokrywający rolkę po prostu się starzeje i po kilku latach eksploatacji sprężysta niegdyś guma zamienia się w materiał sztywny i łamliwy. Jeśli coś takiego nam się przytrafiło, rolka nadaje się do wymiany. Możemy też próbować regenerować element, nakładając na jego obwodzie nowy gumowy pierścień (np. wycięty z dętki rowerowej) lub jakąś tuleję o odpowiedniej średnicy przekroju. Rezultaty takich działań są jednak trudne do przewidzenia, więc opisane “patenty” pozostawmy sobie na wypadek, gdyby nie udało się zdobyć nowej rolki (lub choćby używanej, z demontażu).

Przyczyną kłopotów bywa także utrata przyczepności wynikająca z zabrudzenia rolki atramentem lub proszkiem tonera. Gruntowne czyszczenie spirytusem lub specjalnym płynem przeznaczonym do konserwacji gumowych elementów i pasków powinno przywrócić rolce pierwotne właściwości. W skrajnych wypadkach można uciec się nawet do delikatnego przetarcia podzespołu drobnym papierem ściernym.

Zdarza się też, że rolka w idealnym stanie nie pobiera kartek. Może się tak stać przy zbyt małej sile docisku papieru do jej powierzchni. W takim wypadku winowajcą najczęściej okazuje się sprężyna umieszczona w kasecie podajnika. Gdy stwierdzimy, że jest ona pęknięta lub mocno odkształcona, musimy ją wymienić na nową.

Wzięła za dużo kartek

Jeśli podajnik pracuje, ale wprowadza do drukarki po kilka kartek równocześnie, to zainteresujmy się gumowym hamulcem w podstawie kasety i separatorem. Jeżeli te elementy nawalają, to do drukarki będzie wsuwał się cały stos arkuszy, co z pewnością skończy się zablokowaniem mechanizmu. Zużyty (skruszony, wytarty…) hamulec należy po prostu wyrzucić i w jego miejsce włożyć nowy. Skąd go wziąć, opowiemy za chwilę, a na razie zajmiemy się separatorem. O tym, że coś jest z nim nie tak, przekonamy się, kiedy zauważymy, że drukarka wciąga dwa lub trzy arkusze papieru równocześnie. Zwłaszcza gdy kartki będą choćby lekko pogniecione. Także i w tym wypadku nowy kawałek gumy skutecznie załatwi sprawę.

Materiały zamienne za grosze

Pora wyjaśnić, skąd wziąć elementy, którymi zastąpimy zużyte podzespoły. Zarówno w przypadku hamulca, jak i separatora najlepszym wyjściem jest oczywiście zakup nowych części. Jednak zdobycie ich wcale nie musi być łatwe ani tanie. Jeśli okaże się, że oryginalnych hamulców i separatorów nie sposób zdobyć albo ich cena okaże się zbyt wysoka, spróbujmy zastosować materiały zamienne. Sięgnijmy po dokładnie przycięte do nominalnych wymiarów kawałki gumy, naturalnego korka lub podobnego materiału. Całkiem dobrze sprawdzają się nabyte w sklepie papierniczym gumki do mazania.

Zanim podajnik się zepsuje

Czy da się coś zrobić, aby zapobiec problemom z podajnikami? Niestety, niewiele. To, jak długo podajnik będzie pracował bezawaryjnie, zależy więc w głównej mierze od producenta drukarki i jakości zastosowanych materiałów. Dlatego przed zakupem nowego urządzenia, warto przyjrzeć się najlepszym modelom drukarek na rynku.

Użytkownikowi powinno natomiast zależeć na utrzymaniu podajnika w czystości. Chodzi tu nie tylko o systematyczne usuwanie kurzu, drobin papieru czy dokładne okresowe czyszczenie rolek, ale także o unikanie silnych zabrudzeń.

A jak uniknąć zabrudzenia podajnika? Pamiętajmy, aby nie drukować na materiałach zanieczyszczonych lub uszkodzonych (np. pogniecionych arkuszach z naklejkami). Bardzo istotne jest też ostrożne obchodzenie się z atramentem i tonerem podczas regeneracji kartridży. Rolki ubrudzone tymi substancjami wyjątkowo trudno wyczyścić.