Władze chcą włamywać się na konta obywateli

Po zamachu w Manchesterze rząd oraz politycy Partii Konserwatywnej zapowiadają szersze stosowanie Investigatory Powers Act. Został on wprowadzony na początku tego roku w Wielkiej Brytanii i rozszerza uprawnienia służb do inwigilowania obywateli Zjednoczonego Królestwa. Partia Konserwatywna, przed rozpisanymi na 8 czerwca wyborami parlamentarnymi, konsekwentnie domaga się większej kontroli nad przepływem informacji w sieci. Szczególnie kontrowersyjne wydają się uprawnienia pozwalające służbom zmusić firmy z branży IT do osłabienia zabezpieczeń ich systemów. Już na początku marca Minister Spraw Wewnętrznych Wielkiej Brytanii Amber Rudd zażądała wprowadzenia backdoorów do serwisów społecznościowych i aplikacji mobilnych. Jako przykład podała popularny na wyspach komunikator WhatsApp, który oferuje szyfrowanie wiadomości.
Władze chcą włamywać się na konta obywateli
Służby (i nie tylko) będą miały jeszcze łatwiejszy dostęp do danych (fot. Wikipedia)

Służby (i nie tylko) będą miały jeszcze łatwiejszy dostęp do danych (fot. Wikipedia)

Większa inwigilacja miałaby pomóc w udaremnianiu zamachów takich jak w Manchesterze (fot. Wikipedia - CC BY-SA 4.0)

Większa inwigilacja miałaby pomóc w udaremnianiu zamachów takich jak w Manchesterze (fot. Wikipedia)

Firmy produkujące oprogramowanie ostrzegają, że osłabienie zabezpieczeń w jednym państwie wpłynie na ogólny poziom bezpieczeństwa ich systemów we wszystkich krajach, w których są dostępne. Warto pamiętać o zagrożeniach jakie niosą takie działania. Wirus WannaCry, który na początku maja zaszyfrował dane wielu firm i osób prywatnych na całym świecie, korzystał z narzędzi szpiegowskich stworzonych przez NSA. Propozycja brytyjskiego rządu nie tylko ułatwia działanie służbom, ale również przestępcom. Mieliby oni zdecydowanie łatwiejszy dostęp do danych użytkowników serwisów społecznościowych i aplikacji mobilnych.

Więcej:cenzura