Portfel, który zrobi zdjęcie złodziejowi

Portfel, który zrobi zdjęcie złodziejowi
Co zrobić, by już nigdy więcej nie stracić portfela i jego zawartości? Zainwestować w Voltermana,   naszpikowany elektroniką portfel, dzięki której poza przechowywaniem pieniędzy spełnia jeszcze kilka innych funkcji.
Po pierwsze może pełnić funkcję powerbanku o pojemności uzależnionej od wybranego modelu. Najmniejszy (10 x 7 cm) ma akumulator o pojemności 2000 mAh, średni (12 x 9 cm) – 2600 mAh, a największy (19 x 9 cm) 5000 mAh. Co istotne ładowanie telefonu może odbywać się po kablu lub bezprzewodowo.
volterman
Każdy z modeli wyposażony jest także w alarm. Gdy połączymy portfel ze smartfonem przez bluetooth, a następnie jedno z urządzeń znajdzie się poza zasięgiem drugiego, w obu rozlegnie się sygnał alarmowy. Dzięki temu za każdym razem, gdy zostawimy gdzieś portfel, będziemy mogli szybko zareagować.  Gdyby metoda ta jednak zawiodła, np. wtedy gdy smartfon jest rozładowany, wciąż jest nadzieja na odzyskanie pieniędzy. Wyposażono go bowiem w moduł GPS, który pokaże w aplikacji aktualne położenie zguby.  Dodatkowo Volterman został wyposażony w małą kamerę, która wykona potajemnie zdjęcie każdej osobie, która otworzy portfel, a potem prześle je na smartfon właściciela. Dzięki temu istnieje większa szansa na identyfikację złodzieja.
Ostatnią funkcją Voltermana jest możliwość zastosowania go jako hot spotu Wi-Fi. Niestety opcja ta jest średnio opłacalna z perspektywy polskiego użytkownika. Aby z niej skorzystać, należy kupując portfela opłacić także koszt karty prepaid (nie ma możliwości wymiany karty na własną) w internetowej taryfie roamingowej, której koszt wynosi około 55 zł za 1 GB transferu danych.

Portfel jest przy tym wodoodporny. Można zamówić go  na Indiegogo, gdzie cieszy się dużą popularnością. W zależności od wybranego wariantu zapłacimy za niego od 98 dol.(około 368 zł) do 157 dol. (około 584 zł).
Warto wspomnieć, że nie jest to pierwszy inteligentny portfel. W marcu 2017 roku do sprzedaży trafiła kolejna generacja polskiego portfela: Woolet 2.0. Oferuje on jednak znacznie mniej niż opisywany Volterman, choć kosztuje bardzo podobnie. | CHIP