Trzeci kciuk sterowany stopą

Zafascynowana protetyką Dani Clode, przy użyciu drukarki 3D, dwóch silniczków motorycznych, teflonowych linek i czujników nacisku wyposażonych w Bluetooth stworzyła mechaniczny palec. Po założeniu konstrukcji na dłoń, użytkownik otrzymuje drugi kciuk, który może w pełni kontrolować. Niestety jeszcze nie siłą myśli, jak w przypadku najbardziej zaawansowanych na świecie protez, ale na szczęście w  nieinwazyjny i bardzo intuicyjny sposób – poprzez odpowiednie naciskanie stopami podłoża. Mechanizm sterowania ukryty jest w nakładkach na buty, w których znajdują się wspomniane wyżej czujniki nacisku. W zależności od użytej siły i jej kierunku, kciuk potrafi się poruszać w pionie i zaciskać w poziomie.
Trzeci kciuk sterowany stopą

Jakie zastosowanie może mieć taki dodatkowy palec? Potencjał jest w zasadzie nieograniczony. Na filmie widocznym powyżej widzimy jak konstrukcja pomaga w wielu codziennych czynnościach – przenoszeniu jajek, graniu na instrumentach, używaniu narzędzi, przeglądaniu zdjęć na tablecie etc. Nie trudno od razu wyobrazić sobie jak wygodnie trzymałoby się z dodatkowym kciukiem chociażby większe smartfony. Swoim projektem Clode chciała nawiązać do pierwotnego znaczenia słowa “proteza”, które symbolizowało dodane rozszerzenia i możliwości, a nie zastępowanie ubytków, jak przyjmuje się obecnie.

Trzeci kciuk w wariancie dla “artystów” (fot. Dani Clode)

Działający prototyp to tylko podstawowy model urządzenia, nawiązujący wizualnie do estetyki narzędziowej. Drugim pomysłem studentki jest proteza przypominająca bardziej biżuterię czy inną formę ekspresji związaną z modyfikowaniem ciała. W tym przypadku główną formą konstrukcji byłaby, czarna, utwardzana laserowym światłem żywica.

Póki co urządzenie należy traktować wyłącznie jako projekt hobbystyczny. Clode nie wspomina nic o tym, by miała zamiar go skomercjalizować. W wielu filmach SF widzimy Obcych obdarzonych większą ilością kończyn niż ludzie. O ile wątpliwe jest, by nasz gatunek w najbliższym czasie przeszedł naturalną ewolucję, w wyniku której zyskalibyśmy dodatkową część ciała, tak studentka udowodniła właśnie, że z pomocą zawsze może przecież przyjść nauka. | CHIP