Ostatnie godziny sondy Cassini

Operatorzy sondy zużyli niemal całe pozostałe w sondzie paliwo, by sprowadzić ją na kurs kolizyjny z planetą-gigantem. To celowe działanie ma zapobiec niekontrolowanemu rozbiciu się sondy o powierzchnię któregokolwiek z księżyców Saturna, ze szczególnym uwzględnieniem lodowego, oceanicznego Enceladusa, czy dysponującego niezwykłą strukturą chemiczną Tytana. Zgodnie z planem misji satelity Saturna mają pozostać nietknięte i czekać na przyszłe badania. Resztki paliwa przeznaczone są na ostatnie manewry sondy wkraczającej w atmosferę gazowego giganta po to, aby jak najdłużej utrzymała ona kontakt z nami.
sonda cassini
sonda cassini

Według przewidywań kontrolerów misji w NASA, sonda wejdzie w atmosferę Saturna na wysokości 1915 kilometrów ponad pokrywą chmur o godzinie 13:54 naszego czasu, a ostatni sygnał z Cassini zostanie nadany minutę później, a sonda zacznie się rozpadać jeszcze kilkadziesiąt sekund później, a jej pozostałości spłoną w atmosferze planety. Prędkość wejścia w atmosferę przekroczy 30 km/s.

Ze względu na odległość Saturna od Ziemi i prędkość światła, graniczną prędkość we wszechświecie, kontrola misji Cassini, a dokładniej należące do NASA anteny Deep Space Network w Australii odbiorą jej ostatnie westchnienie 83 minuty po tym, jak przestanie ona istnieć. Cassini weszła na orbitę Saturna 30 czerwca 2004 roku i przez ponad 13 lat dostarczyła nam fascynujących informacji o planecie i jej księżycach. Jakie to informacje? Jakie były cele misji? Co udało się zrealizować? Co było szczególnie spektakularne? Odpowiedzi jeszcze dziś w naszym artykule – zostańcie z nami. | CHIP

Więcej:kosmosNASA