Fibaro, czyli jak zadbać o smart home w zimie

Polski system przeznaczony dla inteligentnych domów został rozbudowany o dwa nowe urządzenia. Pierwszym z nich jest głowica termostatyczna Fibaro Heat Controller. Urządzenie jest mocowane na zaworze kaloryfera. Jego zadaniem jest zarządzanie ogrzewaniem pomieszczeń, w których zostanie zainstalowane. Przedstawiciele producenta obecni na prezentacji podkreślali, że dzięki nowemu urządzeniu użytkownicy mogą oszczędniej gospodarować energią cieplną, co ma zazwyczaj znaczący wpływ na wysokość rachunku za ogrzewanie.
Nowe komponenty systemu Fibaro
Nowe komponenty systemu Fibaro

Fibaro Heat Controller
Podświetlenie głowicy sygnalizuje zadaną temperaturę, im cieplejsza barwa (np. żółty czy czerwony), tym wyższa temperatura (fot. Fibaro).

Montaż kilku głowic umożliwia ustawienie różnych temperatur w różnych pomieszczeniach. Aplikacja obsługująca głowicę pozwala także opracować harmonogram grzania. Możliwe jest również włączenie ogrzewania w momencie, gdy ktoś znajduje się w danym pomieszczeniu (w samej głowicy umieszczono czujnik ruchu). Korzystając z okazji zadaliśmy od razu pytanie, co w przypadku, gdy na chwilę wchodzimy do pokoju, z którego w dzień nie korzystamy. Tomasz Jankowski, dyrektor produktu “The Heat Controller” odpowiedział, że czujnik mierzy czas obecności w pokoju (może być określany przez użytkownika), zatem chwilowe wejście do słabiej ogrzewanego pomieszczenia nie spowoduje uruchomienia ogrzewania. Nowe głowice wykrywają także fakt otwarcia okna, wyłączając ogrzewanie na czas wietrzenia.

Głowice termostatyczne Fibaro Heat Controller dostępne są na razie w wersji zgodnej ze standardem komunikacyjnym Z-Wave, do końca roku na rynku mają pojawić się również urządzenia zgodne z Apple HomeKit. Produkt oferowany w formie Starter Packu (głowica + niezależny bezprzewodowy czujnik temperatury) w cenie 389,99 zł, można również nabyć samą głowicę w cenie 339,99 zł. Czujnik temperatury Fibaro kupowany niezależnie kosztuje 84,99 zł.

Fibaro CO Sensor
Nowy inteligentny czujnik czadu Fibaro CO Sensor może być zintegrowany z pozostałymi elementami systemu domu inteligentnego (fot. Fibaro).

Drugim z zaprezentowanych urządzeń był czujnik czadu Fibaro CO Sensor. Ponieważ jest to urządzenie ratujące ludzkie życie, przedstawiciele firmy zwracali uwagę na certyfikaty oznaczające, że urządzenie spełnia surową normę EN 50291-1:2010, a w procesie certyfikacji uczestniczyło akredytowane laboratorium badawcze BSI Group. Urządzenie nie tylko uruchamia alarm w chwili przekroczenia określonego stężenia tlenku węgla, ale również wysyła powiadomienia o takim stężeniu, które jeszcze jest niegroźne, ale już może spowodować złe samopoczucie. A jeśli czujnik funkcjonuje w ramach całego systemu Fibaro, w chwili zagrożenia może np. samodzielnie otworzyć okna lub uruchomić wentylatory. Jednocześnie alarmuje ludzi włączając światło tam, gdzie się znajdują. Inteligentny czujnik tlenku węgla jest już dostępny w wersji Z-Wave oraz Apple HomeKit, cena: 399 zł.

Według danych zaprezentowanych na spotkaniu prasowym, średnia cena ogrzania domu w sezonie zimowym to 1074 zł miesięcznie. Najwięcej płacą mieszkańcy województw podkarpackiego oraz łódzkiego (odpowiednio 1590 zł i 1502 zł), najmniej w województwach podlaskim i pomorskim (odpowiednio 796 zł i 736 zł). Dane te pochodzą z badania przeprowadzonego przez Kantar TNS na zlecenie Fibaro. Wprawdzie same urządzenia Fibaro do tanich nie należą, ale mogą przyczynić się do wymiernych oszczędności. Ich zakup więc to raczej rodzaj długoterminowej inwestycji. | CHIP

Więcej:smart home