Uzależnienie od gier to oficjalnie zaburzenie psychiczne

Co pewien czas Światowa Organizacja Zdrowia aktualizuje dokument ICD, który stanowi zbiór wszystkich chorób i przypadłości. Ułatwia on prowadzenie szpitalnej dokumentacji, stawianie diagnoz czy prowadzenie badań statystycznych. Ostatnia aktualizacja dokumentu miała miejsce w 1999 roku, a kolejna będzie mieć miejsce w roku 2018. W opublikowanym szkicu najnowszej wersji pojawił się zapis o zaklasyfikowaniu uzależnienia od gier jako zaburzenia psychicznego (kategoria 6D11). W definicji przypadłości określonej jako “gaming disorder” możemy przeczytać o trzech wzorach, które pomogą lekarzom zdiagnozować tę chorobę. Uzależniony od gier nie potrafi kontrolować czasu jaki spędza na graniu, nie jest w stanie przestać grać pomimo występowania negatywnych konsekwencji (np. pogarszających się relacji z rodziną) oraz nadaje grze największego priorytetu ze wszystkich codziennych aktywności.
uzależnienie od gier
uzależnienie od gier

uzależnienie od gier
Długotrwałe odcinanie się od rzeczywistości może wpłynąć na prawidłowe funkcjonowanie człowieka w społeczeństwie (fot. CHIP)

Zdaniem WHO gdy taki wzorzec zachowań powtarza się w sposób ciągły lub epizodyczny na przestrzeni co najmniej 12 miesięcy może spowodować poważne upośledzenie życia osobistego, rodzinnego, zawodowego lub innych ważnych obszarów funkcjonowania człowieka. Zaklasyfikowanie uzależnienia od gier jako choroby wiąże się przede wszystkim z tym, że będzie można ubiegać się o dofinansowanie do leczenia czy terapii. Definicja pomoże też lekarzom zdiagnozować zaburzenie.

Oczywiście nie znaczy to, że granie w gry jest szkodliwe. Wcześniej wielokrotnie wykazywano w rozmaitych badaniach, że ten rodzaj rozrywki pozytywnie wpływa na rozwój pamięci, logicznego myślenia czy koordynacji ruchowej. Kilkugodzinna partyjka w “Wiedźmina 3” czy tzw. syndrom jeszcze jednej tury w grach strategicznych pokroju “Cywilizacji” nikomu nie zaszkodzi – ale długotrwały maraton i odcinanie się od rzeczywistości może mieć znacznie poważniejsze konsekwencje. Tu smutnym przykładem jest historia 18-latka z Azji, który zmarł po 40-godzinnej sesji w “Diablo 3”. Sęk w tym, by zachowywać umiar i potrafić się samodzielnie kontrolować. | CHIP