Polski rząd zakaże kryptowalut

Szef rządu z pewnością nie jest zwolennikiem Bitcoina i spółki. Nie wykluczył bowiem zlikwidowania giełd wymiany i zapowiedział próbę regulacji rynku. Wśród poruszanych w wywiadzie tematów pojawiły się także kwestia energetyki, wprowadzenia euro w Polsce oraz handlu z Chinami.

Premier Morawiecki w udzielonym Bloombergowi wywiadzie poruszał głównie kwestie związane z ekonomią (fot. Bloomberg)

Premier Mateusz Morawiecki powiedział w wywiadzie, że planuje wprowadzić regulacje dotyczące kryptowalut. Porównał przy tym kryptowaluty do tzw. shadow banking odnosząc się wprost do kwestii Amber Gold. Zapytany o metody regulacji rynku kryptowalut premier potwierdził przypuszczenia dziennikarki, że kryptowaluty w Polsce mogą zostać zakazane.

Albo zabronimy, albo wprowadzimy inne regulacje. Naszym celem jest, żeby w kryptowaluty nie angażowało się wiele osób nieświadomych ryzyka. Musimy zadbać, aby kryptowaluty nie okazały się kolejną aferą finansową – powiedział premier Morawiecki.

Premier już wcześniej wypowiadał się niepochlebnie o kryptowalutach. I trudno się temu dziwić, skoro wirtualne waluty są poza kontrolą banków centralnych.

Większość wywiadu dotyczyła innych kwestii ekonomicznych, szczególnie wprowadzenia euro oraz gospodarki energetycznej. W Davos obecny jest też prezes NBP Adam Glapiński, który w wywiadzie dla RMF FM zapowiedział, że jeżeli inne kraje będą zakazywać kryptowalut, to Polska uczyni podobnie. Szef NBP skomentował także pomysł na polską kryptowalutę, czyli Digital PLN. Zdaniem Glapińskiego tworzenie dPLN „nie ma żadnego sensu”. W dość jednoznacznej i typowej dla szefów banków centralnych ocenie uznał, że kryptowaluty dają jedynie pole do spekulacji i stają się narzędziem do unikania płacenia podatków.

Zakazać lub wysoko opodatkować – takie rozwiązania ma dla kryptowalut premier Morawiecki (fot. Bloomberg)

Takie oceny kryptowalut przez przedstawicieli aparatu państwowego “nieco” kłócą się z wizją “doliny blockchainowej”, roztaczanej przez Bogdana Szafrańskiego z Polskiego Funduszu Rozwoju. Uważa on, że Polska ma szansę by znaleźć się w czołówce państw rozwijających technologię stojącą za kryptowalutami. Podobnego zdania jest prof. Krzysztof Piech, ekonomista z uczelni Łazarskiego, który w blokchainie upatruje większą szansę niż w lansowanych przez Morawieckiego autach elektrycznych.

To jest kapitał, plus technologia, plus know-how. Jeśli nasz kraj, otworzy się na tego typu nowych inwestorów, to naprawdę można byłoby taką nową dolinę blockchainową zrobić. Jeśli Szwajcarzy mogli zrobić dolinę kryptowalutową, my możemy zrobić coś bardziej zaawansowanego, ale to wymaga decyzji premiera – powiedział profesor Piech w wywiadzie dla Business Insider. Państwo powinno angażować się nie tylko w samochody elektryczne, lecz również, jeśli nie przede wszystkim, we wsparcie rozwiązań wykorzystujących rozproszone rejestry.

Na pozytywne wobec kryptowalut (a tym samym blockchain’ów) podejście polskich władz jednak nie ma raczej co liczyć. I nie chodzi o kwestie ekonomiczne, a o wizerunkowe. Zdecydowanie łatwiej przeciętny wyborca wyobrazi sobie miliony elektrycznych samochodów, niż rozwijanie technologii cyfrowej, do tego powiązanej z finansami. | CHIP

Więcej:kryptowaluty