CHIP Winter Challenge: A może rzucić wszystko i… zarządzać siecią z Bieszczad?

Netgear Insight to względnie nowa aplikacja, o czym świadczy tylko 10 tys. pobrań i 100 opinii. Jednak posiadacze sprzętu tego producenta powinni ją wypróbować, bo znakomicie ułatwia zarządzanie sieciami. Dzięki aplikacji mogą mieć natychmiastowy wgląd w stan każdej nadzorowanej sieci.
CHIP Winter Challenge: A może rzucić wszystko i… zarządzać siecią z Bieszczad?

Spójrzmy najpierw na to, co obiecuje producent – sporo informacji znajdziecie na stronie Netgear, na filmie promocyjnym, a także na kilku ekranach powitalnych samej aplikacji.

Na ekranach powitalnych widać, czego można oczekiwać od aplikacji – przede wszystkim urządzenia w jednym miejscu i zarządzanie nimi z dowolnego miejsca.

Moim zdaniem aplikacja ma dwie znakomite cechy. Po pierwsze, dzięki niej, sieć może być traktowana jako całość, a nie jako odrębne urządzenia, które trzeba osobno konfigurować i monitorować. Po drugie, dzięki chmurze można zarządzać siecią z dowolnego miejsca, i to bardzo wygodnie, bo za pomocą smartfonu.

Instalacja aplikacji i sprzętu


Aplikacja nieco zmienia sposób zarządzania sprzętem. W klasycznym podejściu każde urządzenie jest podłączane do sieci lokalnej, dopiero później staje się częścią infrastruktury lub chmury. Tutaj jest odwrotnie – instalując aplikację logujemy się do chmury, a później podłączamy do niej kolejne urządzenia, które automatycznie stają się częścią całego rozwiązania.

Po instalacji aplikacji następuje skanowanie sieci i wykrycie zgodnych urządzeń. Jeśli na ekranie pojawi się chociaż jedno, trzeba stworzyć konto w usłudze MyNETGEAR, zalogować się do niej i podłączyć urządzenie. Podczas testu mogłem zalogować się na swoje stare konto usługi ReadyCLOUD, której kiedyś używałem we współpracy z serwerami plików ReadyNAS. Zatem usługi są ze sobą przynajmniej częściowo zgodne. Po logowaniu wracamy do konfiguracji urządzenia, które jest widoczne w aplikacji, choć jeszcze nie ma nawet poprawnego adresu IP.

Po wykryciu pierwszego urządzenia Netgear, aplikacja wymusza logowanie do usługi, by dalsza konfiguracja odbywała się w chmurze.

Kolejne kroki to podłączenie urządzenia do chmury: nadanie mu nazwy, przypisanie do lokalizacji, ustawienie  hasła administracyjnego, a także konfiguracja parametrów specyficznych dla danego sprzętu. W przypadku punktu dostępowego jest to oczywiście SSID i klucz szyfrujący. Po tych kilku krokach można przejść do ustawień zaawansowanych albo zostawić je na później.

Konfiguracja punktu dostępowego ogranicza się do minimum: ustalenia lokalizacji i hasła, a także wprowadzenia podstawowych parametrów Wi-Fi.

Możliwości aplikacji

Aplikacja jest podzielona na cztery sekcje. Pierwsza Devices pozwala na pierwszy rzut oka ocenić, czy wszystko ze sprzętem jest w porządku: zielona kontrolka oznacza połączenie z chmurą, czerwona – brak połączenia, a szara – status nieokreślony. „Wejście” w każde z urządzeń umożliwia jego konfigurację i monitorowanie pracy. Dla punktu dostępowego WAC505, który posłużył do oceny aplikacji, jest to zmiana nazwy, adresu IP i parametrów Wi-Fi, dodanie kolejnego SSID, sprawdzenie listy aktualnie podłączonych urządzeń itp.

Sekcja Devices wyświetla listę urządzeń w danej lokalizacji, pozwala zmienić ich konfigurację i monitorować pracę.

Druga sekcja Health która służy do monitorowania pracy sieci z podziałem na lokalizacje. Wystarczy w górnej części ekranu wybrać np. Dom, Biuro, Firma X, Firma Y, by natychmiast sprawdzić, ile pracuje w niej urządzeń bezprzewodowych, przewodowych oraz NAS-ów. Nieprawidłowości są podświetlone na czerwono. Na przykład dla punktu dostępowego można sprawdzić takie szczegóły jak liczba podłączonych urządzeń Wi-Fi (do całej sieci) oraz ilość przesłanych danych.

Sekcja Health pozwala na pierwszy rzut oka sprawdzić stan całej sieci w danej lokalizacji – przede wszystkim to, czy wszystkie urządzenia pracują prawidłowo. W tej sekcji (ale też innych) można łatwo dodać kolejne urządzenia.

Trzecia ważna część aplikacji to Networks – służy do konfiguracji sieci. Można w niej włączyć filtr URL i uwierzytelnianie przez RADIUS, skonfigurować VLAN-y, Spanning Tree czy agregację portów. Wkrótce w tym miejscu ma się pojawić również  możliwość dodania kilku kont administratorów, bo na razie można zarządzać przy użyciu tylko jednego konta.

Sekcja Networks odpowiada za konfigurację sieci jako całości – ustawianie takich parametrów, które są niedostępne w poprzednich sekcjach aplikacji.

Aplikacja ma też kilka opcji powiadomień, przede wszystkim dotyczących „zniknięcia” urządzenia z sieci. Są to powiadomienia push oraz e-mailowe, które niestety docierają z niewielkim jedno-, dwuminutowym opóźnieniem. W razie potrzeby jedne i drugie można wyłączyć, bo wszystkie powiadomienia i tak pojawią się w sekcji Notifications.

Ceny

Aplikacja Netgear Insight w standardowej wersji Basic jest generalnie bezpłatna. Jednak dotyczy to tylko dwóch pierwszych urządzeń – każde kolejne kosztuje 4,99 euro rocznie. Zatem zarządzanie 10 urządzeniami to koszt około 40 dolarów. Nie ma żadnych ograniczeń, co do liczby urządzeń czy liczby lokalizacji.

Netgear przygotował także wersję Premium usługi, dzięki której można użyć w aplikacji niektórych opcji, na przykład przeglądać statystyki z okresu dłuższego niż 24 godziny, włączyć funkcję Fast Roaming czy konfigurować harmonogramy PoE. W wersji Premium dostępny jest także tzw. Cloud Portal do zarządzania sieciami z poziomu dowolnego komputera, przez przeglądarkę internetową. Ta wersja usługi kosztuje 9,99 euro rocznie za każde urządzenie.

Aplikacja Netgear Insight świetnie realizuje przewidziane zadania i jest przy tym bardzo dobrze zaprojektowana. Działa płynnie, ma intuicyjny interfejs, poszczególne ikony płynnie przenoszą użytkownika pomiędzy sekcjami, filtry ułatwiają przeglądanie danych. Interfejs jest anglojęzyczny i może lepiej, by taki pozostał – podczas tłumaczenia aplikacji na język polski powstają czasem takie nieścisłości, które bardziej wprawiają w osłupienie niż ułatwiają korzystanie z programu.

Więcej:aplikacje