Office 2019 jeszcze w tym roku, ale tylko dla Windows 10

Oświadczenie Microsoftu wydaje się być o tyle rozsądne, że system Windows 10, który nadal w świadomości wielu użytkowników pozostaje “tym nowym Windowsem”, ma już niemal trzy lata. Jego poprzednik, ceniony przez wielu Windows 7, ma z kolei prawie 8 lat na karku. Jak na system operacyjny to naprawdę sporo. O tym jak silna jest pozycja Windows 7 w świadomości użytkowników chyba najlepiej świadczy fakt, iż wciąż nie udało się “dziesiątce” prześcignąć leciwego OS-a pod względem popularności. Microsoft stara się przyspieszyć proces przechodzenia użytkowników na nowszy system operacyjny z dwóch powodów: bezpieczeństwo oraz zysk. A ponieważ Office zawsze był bardzo istotną częścią oferty firmy z Redmond, to przypisanie go do Windows 10 wydaje się być dobrym pomysłem na “wymuszenie” migracji wielu użytkowników na coraz bardziej popularną “dziesiątkę”.
Office 2019 jeszcze w tym roku, ale tylko dla Windows 10

Nowy Office 2019 z pewnością otrzyma też wersję mobilną (fot. Microsoft)

Ale to nie koniec. Microsoft oficjalnie podaje iż Office 2019 będzie pracował poprawnie na:

  • każdej wersji Windows 10 SAC (Semi-Annual Channel)
  • Windows 10 Enterprise LTSC (Long Term Servicing Channel) 2018
  • następnej wersji LTSC Windows Server

Co to oznacza w praktyce? Nie tylko trzeba będzie mieć Windows 10, by korzystać z nowego Office’a. Trzeba będzie mieć w miarę zaktualizowany system. Dla zwykłego Windows 10 będzie to dotyczyło dużych aktualizacji półrocznych, a dla Enterprise i Windows Server wersji LTSC, czyli aktualizacji długiego wsparcia technicznego.

Jestem pewien, że taka praktyka wywoła głosy sprzeciwu. Każdy z nas chyba zna kogoś, kto, gdyby mógł, zostałby przy Windows XP. Siła przyzwyczajenia bywa potężna. A regularne aktualizacje systemu to nie fanaberia producentów, a konieczność, wymuszana głównie kwestiami bezpieczeństwa. | CHIP