TEST: kamera samochodowa z GPS-em oraz Wi-Fi

Kamery samochodowe takiej jak Navitel R1000 nazywane też wideorejestratorami są coraz bardziej popularne. Popyt na nie wywołany został rosnącymi cenami ubezpieczeń komunikacyjnych. Utrata zniżek związanych z ubezpieczeniem może być bolesna. W przypadku sporu o to, kto zawinił na drodze, wideorejestrator znacząco ułatwia jego rozstrzygnięcie. Zważywszy na to, że wielu kierowców bywa na drodze agresywnych, to obecność takiej kamery niczym muzyka łagodzi obyczaje. Poza tym kamera samochodowa może służyć również do nadzorowania zaparkowanego samochodu. Tryb parkingowy pozwala na nagranie zdarzenia, które może nam się przytrafić w czasie postoju. Nieznany sprawca, który na parkingu wjedzie w nasz błotnik, dzięki kamerze przestaje być już taki nieznany.
TEST: kamera samochodowa z GPS-em oraz Wi-Fi

Niebanalny wygląd, czyli szklane oko patrzy

Navitel R1000 już na pierwszy rzut oka intryguje niebanalnym kształtem obudowy, która przypomina… wielkie oko z dużą źrenicą szklanego obiektywu. Kamera jest nieco większa niż piłeczka do tenisa stołowego – spokojnie możemy ją zmieścić ją w dłoni. Duża soczewka obiektywu wykonana jest z sześciowarstwowego szkła. Obiektyw jest stałoogniskowy i ma kąt widzenia wynoszący 165 stopni. Wideorejestrator składa się z dwóch części – podstawy oraz głównej obudowy, które zostały wykonane z tworzywa w czarnym kolorze o matowym odcieniu.

Ciekawy jest sposób mocowania R1000 do uchwytu. Konstruktorzy nie zastosowali żadnego mechanicznego złącza ani zaczepu, użyli natomiast połączenia za pomocą magnesu. Całość przypomina jajko wstawione do kieliszka, tyle że góry nogami. Taki sposób mocowania pozwala na łatwe obracanie kamery wokół osi pionowej i błyskawiczne jej odpięcie, gdy np. wychodzimy z samochodu.

Specjalna konstrukcja magnetycznego uchwytu Navitel R1000 zapewnia stabilne trzymanie, a także pozwala bez kłopotu zabrać kamerę ze sobą gdy wysiadamy z samochodu.

Ta zmyślna konstrukcja ma też pewne wady. Mocowanie podstawy kamery do szyby samochodu odbywa się za pomocą taśmy dwustronnie klejącej, co prawda zacnej firmy 3M, ale jednak taśmy. Taśma zapewnia lepsze trzymanie niż tradycyjna przyssawka, ale takie rozwiązanie może być kłopotliwe dla osób, które chcą korzystać z kamery w dwóch różnych samochodach. Zakup R1000 ma więc sens tylko wtedy, gdy planujemy używać jej w jednym aucie.

W zestawie z kamerą znajdziemy standardowe wyposażenie: ładowarkę samochodową, kabel mini USB do połączenia kamery z komputerem oraz ściereczka do czyszczenia obiektywu.

Funkcjonalność – więcej niż standard

Nie będzie przesady w stwierdzeniu, że Navitel R1000 to wideorejestrator samochodowy o ponadprzeciętnych możliwościach. Dzięki wbudowanemu odbiornikowi GPS oraz komunikacji bezprzewodowej Wi-Fi oferuje funkcje, których nie znajdziemy w innych urządzeniach tego typu. Poza nagrywaniem obrazu i dźwięku możemy za jej pomocą zarejestrować położenie samochodu na mapie, a także odczytać z jaką prędkością poruszał się w danej chwili. Poprzez wspomniany interfejs Wi-Fi, możemy połączyć bezprzewodowo kamerę ze smartfonem lub tabletem i sterować kamerą za pomocą aplikacji mobilnej. Kolejną zaletą jest funkcja zdjęć poklatkowych oraz tryb parkingowy.

Menu i sterowanie

Na kulistej obudowie kamery Navitel R1000 umieszczonych jest pięć srebrnych przycisków, które ładnie wyglądają na tle czarnej obudowy oraz pasują do obwódki szkła obiektywu. Umieszczony na boku nieco większy od pozostałych przycisk służy jako włącznik zasilania oraz dodatkowo jako przełącznik trybów pracy: nagrywanie wideo, wykonywanie zdjęć oraz przeglądanie zapisanych nagrań. Pozostałe nieco mniejsze przyciski umieszczono w jednym rzędzie na spodzie obudowy. Służą do nawigowania po menu i ustawieniach kamery.

Do zmian ustawień opcji w menu służą cztery małe przyciski umieszczone na spodzie – dolnym biegunie kuli – w której umieszczona jest kamera.

Menu jest rozbudowane i może zadziwić takimi ustawieniami jak np. różnego rodzaju efekty kolorystyczne, kontrast czy nasycenie barw, co jest zupełnie oczywiste w dużo droższych modelach kamer lub w aparatach fotograficznych, a jest przyjemnym zaskoczeniem w niedrogim rejestratorze. W ustawieniach możemy regulować m.in. czas trwania pojedynczego nagrania wideo w zakresie od 1 do 10 minut.

W menu możemy ustawić polską wersję językową. Niestety, podobnie jak w innych przypadkach, tutaj też chyba skorzystano z tłumaczenia maszynowego. Polecam  więc pozostanie przy angielskim, co ułatwi obsługę i uwolni nas od zgadywania co autor miał na myśli np. określając opcję jako „Migacz”.

Aplikacja mobilna

Po pobraniu i zainstalowaniu aplikacji na smartfon (lub tablet), należy połączyć go z kamerą za pomocą sieci Wi-Fi Ad-Hoc, którą serwuje samo urządzenie. W przejrzystym interfejsie możemy łatwo ustawić np. rozdzielczość rejestrowanego obrazu, wykonać zdjęcie oraz przeglądać i zapisywać nagrania w pamięci telefonu, aby później móc udostępnić je innym, np. wysyłając je mailem itp.

Aplikacja Navitel R1000 pozwala zdalnie sterować kamerą oraz pobrać na telefon zapisane filmy oraz zdjęcia.

Jakość obrazu – wideo i zdjęcia

Navitel R1000 rejestruje obraz wideo w rozdzielczości Full HD – 1920 x 1080 pikseli – z prędkością 30 klatek na sekundę. Obraz zapisywany jest w formacie MP4 przy użyciu kodeka H.264. Jedna minuta nagrania w maksymalnej rozdzielczości zajmuje około 80 MB. Kamera do zapisu danych wykorzystuje kartę micro SD o pojemności do 64 GB, którą musimy kupić oddzielnie. Teoretycznie pozwoli to zapisać ok. 13 godzin filmu. Nagrania zapisywane są w sekwencjach o długościach: 1, 2, 3, 5 lub 10 minut. Domyślnie długość pojedynczego ujęcia ustawiona jest na 1 minutę. Wraz z wykorzystaniem miejsca na karcie kamera będzie nadpisywać kolejne najstarsze sekwencje nowymi nagraniami.

Jakość obrazu w przypadku jazdy dziennej nie jest idealna, ale większych zastrzeżeń nie budzi. Niestety widać, że troszeczkę brakuje szybszego nagrywania z prędkością 60 klatek na sekundę. Nagrany obraz jest płynny, ale na stop klatce ma tendencję do rozmazywania, przez co ciężko jest zobaczyć istotne szczegóły.

https://youtu.be/qhkplp5NXmY

Jakość wideo nagranego w dzień jest zadowalająca. Obraz jest dość wyraźny, możemy odczytać tablicę pojazdów jadących zarówno przed maską, jak i na sąsiednim pasie.

Gorzej z nocnymi nagraniami. Obraz jest wyraźnie zaszumiony i rozmazany. Tablice rejestracyjne samochodu jadącego przed nami da się odczytać dopiero, gdy się do niego zbliżymy a najlepiej jeśli się za nim zatrzymamy (vide –  załączone wideo nagrania nocnego od 0:08).

https://youtu.be/do7dPbV2FlU

Jakość wideo nagranego nocą jest wyraźnie słabsza. Obraz jest zaszumiony i mniej wyraźny. Ciężko dostrzec szczegóły, gdy samochód się porusza.

Podobnie rzecz wygląda w przypadku zdjęć. Rejestrowane za dnia są poprawne. Natomiast w nocy widoczne są szumy, a ostrość jest wyraźnie gorsza. Zdjęcia zapisywane są w formacie JPG i rozdzielczości 2048×1536 pikseli.

Zdjęcia wykonane w świetle dziennym są wyraźne i pozwalają na bezproblemowy odczyt tablic rejestracyjnych.
Nocne fotki podobnie, jak filmy są zaszumione i zdecydowanie mniej ostre od dziennych.

Dane techniczne:

Nazwa modeluNavitel R1000
SensorGalaxycore GC2023
Ekran1,22” IPS, 240×204 pikseli
Jakość nagrań1080p 30 fps (Full HD)
Format wideoMP4 (H.254)
Format zdjęćJPG
Czułości ISOAuto, 100, 200, 400, 800, 1600, 3200
Zdjęcia poklatkowe1, 5, 10, 30, 60 sekund
Wymiary (szer. x wys. x gł.)48 х 48 х 87 mm
Kąt widzenia165 stopni
Obsługiwane karty pamięcimicro SD (do 64 GB)
Cena400 zł
Infohttps://navitel-poland.pl/pl/devices/dvr/navitel-r1000

 | CHIP

Powiązane treści:

Kamera sportowa Sony – wybierz najlepszy model