Współczesnym archeologom powodzi się niezgorzej: oczyszczają z mchu kamienie znalezione w pobliżu starożytnych siedlisk ludzkich i odczytują z nich znaki zostawione przez naszych praprzodków. Za pomocą znanych sobie metod potrafią rozwikłać ich znaczenie i dzięki temu poznać życie wymarłych kultur – ludzi, którzy przed wieloma tysiącami lat mozolnie ociosywali ogromne głazy, ryjąc na nich tajemnicze napisy. Czym jednak będą zajmować się historycy i archeologowie w przyszłości, gdy pisemnym świadectwem naszej kultury będą: papier, karty perforowane, dyskietki, taśmy magnetyczne i CD-ROM-y?
Jednym z bardziej trwałych współczesnych nośników pamięci jest Century Disc, opracowany przez francuską firmę Digipress. |
Zwoje pergaminu i średniowieczne biblie mogą być badane przez wiele następnych pokoleń; po współczesnych książkach nie zostanie prawie nic. Zapiski z naszych czasów żyją tylko przez chwilę i zgasną razem z nami. Z punktu widzenia przyszłych archeologów ich wartość będzie ulotna. Papier, na którym je przez ostatnie 150 lat drukowano, ma odczyn kwaśny i w zetknięciu z powietrzem powoli, aczkolwiek skutecznie niszczeje. Dlatego trzeba starać się ratować to, co najważniejsze.
Producenci nośników danych |
Producenci nowych nośników danych:
Norsam Technologies, 2504 Camino Entrada, Santa Fe, NM 87505, USA, |
Wiele informacji ogląda dziś światło dzienne w formie innej niż drukowana. Tym lepiej, można by pomyśleć: z danych w postaci elektronicznej można przecież korzystać znacznie dłużej. Jednak byt informacji zapisywanych na taśmach, dyskietkach, dyskach wymiennych czy kompaktowych przez różnego typu instytucje jest dość niepewny. Nośniki tego typu są nietrwałe: długość ich życia jest znacznie krótsza niż papieru. Jednak to nie fizyczny rozkład nośnika najbardziej zagraża zgromadzonym na nim danym.