Pompowanie energii

Tylko dzięki inteligentnym strategiom ładowania miniaturowe akumulatorki można “zatankować” do pełna i bez większych szkód powtórzyć tę sztukę wielokrotnie. Opracowany przez CHIP-a prostownik zapewni naszemu pecetowi pełną kontrolę nad procesem ładowania.

Telefon komórkowy, walkman, dziecięca zabawka – wszystko to, niemal bez wyjątku, działa teraz na bateriach wielokrotnego użytku. Jednak w konfrontacji z rzeczywistością, początkowy entuzjazm dla owych ekonomicznych i przyjaznych dla środowiska akumulatorków niklowo-kadmowych lub niklowo-wodorkowych najczęściej szybko przygasa. Już po kilku cyklach ładowania przestają praktycznie magazynować energię i stają się bezużyteczne.

Pod koniec fazy ładowania w ogniwie akumulatora zaczyna silnie wzrastać temperatura. Powoduje to pewien spadek napięcia spoczynkowego, po którym oprogramowanie rozpoznaje, że akumulator naładowany jest “do pełna”zależność pomiędzy napięciem a temperaturą

Przyczyna tkwi jednak nie w samych akumulatorkach, lecz w tanich i prymitywnych urządzeniach do ich ładowania, które bezmyślnie pompują w akumulatorki prąd tak długo, jak długo są one do nich podłączone. Najczęściej kończy się to przeładowaniem i – niekiedy – “śmiercią wskutek przedawkowania”. A przy tym prostowniki takie podają zwykle prądy o dużym natężeniu, które wskutek elektrolizy wytwarzają w akumulatorze pęcherzyki gazu i nader skutecznie przyśpieszają zejście “pacjenta”.

Informacje dodatkowe
Oprogramowanie, topologia płytki drukowanej, program do projektowania i dodatkowe wskazówki odnośnie montażu znaleźć można na CD dołączonym do zeszytu i w usługach sieciowych CHIP-a. Artykuł na temat budowy przetwornika A/C zamieszczono w CHIP-ie 8/97

Za to akumulatorek prawidłowo ładowany zachowuje swoją pojemność w ciągu wieluset cykli, oszczędzając użytkownikowi kłopotu i pieniędzy. Dlatego specjalnie dla Czytelników CHIP-a opracowaliśmy “właściwy” prostownik, realizujący najnowocześniejszą strategię ładowania, sterowany całkowicie z komputera i przeznaczony dla wszystkich pojemności znamionowych – od pojedynczego ogniwa począwszy na 12-woltowych blokach ogniw skończywszy.

Budując prostownik do ładowania akumulatorów należy rozwiązać dwa problemy. Po pierwsze, jak możliwie szybko i mimo to nieszkodliwie “nałapać” prądu do akumulatora; po drugie, jak stwierdzić, kiedy jest już naładowany do pełna?

Więcej:bezcatnews