Corel ante portas
Nowe wersje CorelDRAW pokazują się z cyklicznością wartą lepszej sprawy - czy CorelDRAW jest jej wart? Zobaczmy
Jak przed wojną nastawiano zegarki według przejeżdżających pociągów, tak dziś można odmierzać czas pojawianiem się nowych wersji pakietu CorelDRAW.
Przez lata swej obecności na rynku CorelDRAW rozwinął się w niezwykle rozbudowane narzędzie, do którego, zdawałoby się, trudno jeszcze coś dodać. Tymczasem dziewiąta (opis ósmej ukazał się w CHIP-ie 5/98) już edycja tego popularnego programu znów zaspokaja głód zmian u swoich fanów. Do redakcji trafił pakiet na razie w wersji angielskiej – na polonizację trzeba jeszcze poczekać. Jedynym polskim akcentem jest obecność narzędzia do sprawdzania ortografii, występującego poza tym w kilkudziesięciu innych wersjach językowych.
|
0