Bicz na piratów

Statystyki pokazują, że ponad 61 procent aplikacji biurowych jest nielegalna. W 1999 roku policja zarekwirowała ponad 11 tysięcy pirackich kopii programów, a można przypuszczać, że jest to jedynie czubek góry lodowej. Warto wiedzieć, że organa ścigania coraz energiczniej zwalczają tę formą przestępczości.

Zbrodniarz mimo woli

Piratem można się stać, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Wystarczy, że firma, w której pracujemy, korzysta z większej ilości kopii, niż pozwala zakupiona licencja. Równie nielegalne jest sprzedanie komputera z zainstalowaną kopią programu, ale bez przekazania nabywcy licencji i oryginalnego nośnika. Przed pozbyciem się starego peceta należy sformatować dysk twardy lub oddać następnemu użytkownikowi uprawnienia do używania wszelkich zainstalowanych aplikacji, które są chronione prawem, samemu rezygnując z dalszego korzystania z nich. To samo dotyczy sprzedaży samego dysku lub innych nośników. Nie wolno wypożyczać oryginału ani kopii innym użytkownikom, jednocześnie użytkując zainstalowany z niej program.

Szczególną formą piractwa – u nas dość rzadko spotykaną ze względu na to, iż do produkcji wymaga dużych nakładów pracy i środków – są pakiety do złudzenia przypominające oryginalny produkt. Zawierają one niemal doskonałą podróbkę pudełka, instrukcji, hologramów, kart rejestracyjnych itd. Tak dokładne kopie tworzy się w celu oszukania nabywcy, a są one z reguły sprzedawane w cenie oryginału.

Coraz popularniejszym zjawiskiem jest tzw. net-warez. Termin ten oznacza nielegalne rozpowszechnianie programów nie poprzez nośnik fizyczny, jak: płyta CD, dyskietka, dysk wymienny itp., lecz przez sieć. Nielegalne jest więc udostępnianie pirackich programów na serwerach sieci LAN, Internetu, FTP lub węzłach BBS. Oczywiście zabronione jest pobieranie na swój komputer tych programów, gdyż jest to prawnie równoważne kupieniu pirackiej kopii na płycie CD.

“Ja tu tylko sprzedaję!”

Kodeks Karny z dnia 6 czerwca 1997 roku przyrównał piractwo komputerowe do dwóch przestępstw, jakimi są kradzież i paserstwo. Artykuł 278 w paragrafie 1 stanowi, że karą za kradzież powinno być pozbawienie wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Paragraf 2 powyższego artykułu precyzuje, że “tej samej karze podlega, kto bez zgody osoby uprawnionej uzyskuje cudzy program komputerowy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej”. Nabywca i pośrednik są w rozumieniu prawa paserami i grozi im kara do 5 lat więzienia (Art. 293). Nie wolno więc kupować dla własnego użytku, przyjmować w prezencie ani też pomagać w transakcjach, których przedmiotem jest nielegalnie powielony program komputerowy. Ponadto, skoro paserstwo komputerowe jest traktowane na równi z paserstwem “tradycyjnym”, karane będzie również pomaganie w jego ukryciu przed wymiarem sprawiedliwości. Dotychczas polskie sądy nie korzystały z możliwości ukarania użytkownika warezu, koncentrując się na hurtownikach, jednak obecnie toczy się proces, w którym na ławie oskarżonych zasiedli także paserzy.

INFO
Grupa dyskusyjna
Pytania, uwagi i komentarze: #
E-maile dotyczące kwestii prawnych: [email protected]
Pytania do biegłego sądowego, p. Andrzeja Niemca:
poniedziałek i wtorek 9.00-10.00
tel.: (0-71) 329 94 53
faks: (0-71) 348 16 60
W dziale Serwis | Prawo znajduje się offline’owa wersja serwisu “Internetowy magazyn prawniczy”
Więcej:bezcatnews