Problemy ze sprzętem

DMI i ESCD

Po zmianie jakiegokolwiek podzespołu w komputerze, np. karty graficznej, można zobaczyć na ekranie dwa komunikaty: Updating ESCD… Success oraz Verifying DMI Pool Data… Update Success. Ten drugi napis pojawia się też po każdym starcie komputera (bez informacji o zmianach). Chciałbym wiedzieć, co one oznaczają.

Pytanie z Hotline

Wspomniane komunikaty związane są z działaniem mechanizmów automatycznej konfiguracji podzespołów komputera, czyli tzw. systemu plug and play (podłącz i pracuj). ESCD to skrót od Extended System Configuration Database – specjalnej bazy danych, przechowującej informacje o zasobach sprzętowych. ESCD zawiera dane o wolnych zasobach oraz wszystkich urządzeniach, umożliwiając ich samoczynną konfigurację. Baza ESCD jest uaktualniana podczas każdego startu systemu, a o zmianach użytkownik informowany jest odpowiednim komunikatem. W trakcie tzw. procedury POST BIOS sprawdza, czy ostatnia działająca konfiguracja (LWC – Last Working Configuration) nie uległa zmianie. Identyfikowane są wszystkie urządzenia plug and play, a dane o nich – porównywane z informacjami w bazie. Gdy w komputerze zamontujemy nowe urządzenie, BIOS nie znajdzie o nim informacji w bazie. Wówczas pobierze dane o wolnych zasobach (porty, adresy pamięci, przerwania) i przydzieli je. Nawet jeśli tylko przełożymy kartę rozszerzeń z jednego gniazda PCI do innego, operacja ta zostanie odnotowana, a odpowiednie informacje zapisane w ESCD. Takie podejście zapewnia, że konfiguracja urządzeń nie ulega zmianie z każdym startem systemu.

DMI (Desktop Management Interface) to tzw. API (Application Programming Interface), czyli interfejs programowy pozwalający systemowi operacyjnemu pobierać informacje o konfiguracji urządzeń. DMI jest niezależny zarówno od sprzętu, jak i systemu operacyjnego, dzięki czemu korzystające z niego programy używają zawsze identycznych wywołań funkcji, niezależnie od tego, w jakim środowisku są uruchamiane. DMI pozwala na konfigurację urządzeń z poziomu systemu operacyjnego. Pojawiający się komunikat informuje o przygotowaniu przez BIOS potrzebnych informacji.

Specyfikację interfejsu opracowała organizacja Desktop Management Task Force, której przewodniczy Intel, a w jej skład wchodzą przedstawiciele największych firm wytwarzających sprzęt komputerowy i oprogramowanie. Wersja 2.0 umożliwia również zdalne zbieranie informacji, a nawet konfigurację komputerów dołączonych do sieci.

Przenoszenie nagrań z kaset na płyty CD

Mam wiele nagrań kabaretowych na kasetach audio. Bardzo podobało mi się opracowanie nt. nagrywania CD z płyt analogowych i chciałbym dowiedzieć się, jak to zrobić w przypadku kaset magnetofonowych. Na razie, przy użyciu CD Spin Doctor lub CD Recorder 3.0 Plus z jakiejś przyczyny moje nagrania są wręcz tragiczne. Mój sprzęt to Pentium II 333 MHz, 160 MB RAM, karta dźwiękowa on-board, nagrywarka RICOH R/RW 4/4/20. Magnetofon jest z miniwieży AIWA.

Pytanie z Internetu

Kopiowanie nagrań z kasety magnetofonowej właściwie niczym nie różni się od nagrywania z płyt analogowych (poza źródłem sygnału). Jakość zależy najbardziej od jakości tego właśnie źródła. Jeśli chcemy mieć dobrą kopię, to trzeba wykorzystać magnetofon wyższej klasy, który ma dynamikę na poziomie 65 dB (przy użyciu magnetofonu znajdującego się w miniwieży raczej nie osiągniemy dobrych rezultatów). Osobną sprawą, jeśli chodzi o źródło sygnału, jest jakość zapisanych kaset. Jeśli dźwięk jest fatalnie nagrany, to nawet w najlepszym studiu niewiele można z takim sygnałem zrobić.

Dużo dać może użycie karty dźwiękowej z dobrej jakości przetwornikami analogowo-cyfrowymi. Karta muzyczna on-board niezbyt nadaje się do nagrywania z jakością hi-fi, niemniej w przypadku odczytu z kaset – powinna wystarczyć. Należy przede wszystkim zadbać o odpowiedni poziom sygnału na wejściu. Jeśli jest zbyt słaby – należy użyć odpowiedniego wzmacniacza, w przeciwnym razie będziemy słyszeć szumy. Jeśli zaś jest zbyt silny – zmniejszyć jego poziom, gdyż sygnał przesterowany sprawia, że dźwięk jest bardzo zniekształcony. Warto więc sprawdzić, do którego gniazda dołączamy magnetofon. Powinno to być wejście liniowe. Nie korzystajmy z wejścia mikrofonowego – mogą pojawić się zniekształcenia wynikające ze zbyt dużego wzmocnienia sygnału.

Proponujemy też skorzystać z analogowego korektora graficznego, podłączając go między magnetofon a wejście karty dźwiękowej. Pozwoli on uwypuklić te tony, na których najbardziej nam zależy (w przypadku nagrań kabaretowych osłabiamy niskie i wysokie, a wzmacniamy średnie tony).

Ostatnim elementem sprzętowym są kable połączeniowe. Obowiązująca zasada jest prosta: im lepszy kabel, tym wyższa jakość. Istotne może się okazać zasilanie komputera i magnetofonu z tej samej fazy – umożliwi to uniknięcie przydźwięków. Program do nagrywania nie ma tu znaczenia. Warto natomiast użyć narzędzi umożliwiających obróbkę sygnału audio, np. CoolEdit czy WAVELab. Pozwolą one oczyścić sygnał, poprawić dynamikę, wyrównać balans między kanałami, poprawić charakterystykę itp.

Linux i dysk twardy o dużej pojemności

Mam dysk twardy 13 GB Quantum Fireball Plus (1684 cylindry, 255 sektorów, 16 głowic) i próbuję zainstalować bootmanager LILO w Master Boot Record dysku. Jednak po skonfigurowaniu lilo.conf i uruchomieniu LILO system zwraca komunikat:

Warning: device 0x030a exceeds 1024 cylinder limit Geo_comp_addr: Cylinder number is too big (1091 > 1023).

Partycja Linux native, na której znajduje się główny system plików, znajduje się na szóstym dysku logicznym partycji rozszerzonej (/dev/hda10). Czy przypadek ten oznacza, iż nie będę mógł uruchamiać Linuksa z dysku twardego, a tylko z dyskietki? Można temu jakoś zaradzić?

Pytanie z Internetu

Jądro Linuksa musi się znajdować poniżej 1024. cylindra, inaczej nie wystartuje, ponieważ LILO go nie widzi. Rozwiązaniem jest uruchamianie z dyskietki lub podzielenie dysku tak, by na jego początku znajdowała się mała partycja linuksowa. Do niej podczas instalacji Linuksa trzeba podmontować katalog /boot (w tym katalogu znajduje się jądro Linuksa i jeszcze parę innych plików). Reszta systemu może być w innym miejscu, nawet na partycji logicznej.

Kody regionów w DVD

Bardzo proszę o wyjaśnienie następującego problemu: czy zabezpieczenia regionalne w przypadku filmów DVD są realizowane na poziomie napędu DVD (mówię o napędach do komputera), czy na poziomie dekodera (programowego lub sprzętowego).

Innymi słowy: czy na przykład te same modele napędów z USA i z Europy będą się od siebie czymkolwiek różniły, czy też może są takie same i to, czy film jest ze strefy 1 czy 2, jest problemem dekodera?

Filip Ilnicki

Zabezpieczeń jest wiele: zarówno na poziomie sprzętu, jak i oprogramowania. Najnowsze napędy DVD sprzedawane są z wbudowaną blokadą, ustawioną dla konkretnego regionu. Możliwe jest jej usunięcie – czasem wystarcza wyjęcie jednej ze zworek, czasem konieczne jest przeprogramowanie tzw. firmware’u. Po szczegóły odsyłamy na stronę


     Również karty rozszerzeń umożliwiające sprzętowe dekodowanie DVD mają blokadę regionu (zmiany regionu można dokonać tylko kilkakrotnie). Podobnie jest z programowymi dekoderami. Zarówno w jednym, jak i drugim przypadku istnieją programy pozwalające na usunięcie blokady.

Dwukrotna instalacja Windows 98 na dysku
W niedalekiej przyszłości zamierzam unowocześnić mój komputer (Cyrix 166+, 48 MB RAM, HDD 1,2 GB) poprzez wymianę dysku twardego i w związku z tym mam kilka pytań:
1) Czy istnieje jakieś ograniczenie pojemności dysku bądź partycji w systemie Win98 (FAT32)? Czy będę mógł bez problemu korzystać z dysku 13 GB?
2) Czy będę mógł podłączyć obecnie używany dysk (1,2 GB) do mojego starego komputera (486DX 33, 12 RAM, HDD 40 MB) przez zwykły kontroler instalowany w slocie ISA (BIOS obsługuje 3 tryby: NORMAL, LARGE, LBA)?
3) Czy na jednym dysku na różnych partycjach mogą funkcjonować niezależnie od siebie dwie instalacje Windows 98? Jeżeli tak, to proszę polecić mi jakiś program, który umożliwiałby wybór systemu przy starcie. Jak instalować systemy, by ta konfiguracja działała niezawodnie?
Bartłomiej Krajewski
     1) Teoretyczna maksymalna wielkość partycji FAT32 to 4 TB (terabajty), więc współczesne dyski mogą pracować z jedną dużą partycją bez najmniejszych przeszkód. Przekroczenie tej granicy chwilowo nam nie grozi.
     2) Współpraca napędu 1,2 GB w takiej sytuacji jest możliwa, gdyż tryb LBA zapewnia obsługę dysków większych niż 503 MB.
     3) Dwukrotne zainstalowanie Windows 98 na różnych partycjach tego samego dysku jest możliwe. Windows 98 wymaga partycji typu primary, więc do podziału dysku trzeba użyć innego narzędzia niż FDISK (np. Partition Magic). Dalej postępujemy w sposób następujący: instalujemy pierwszy system. Po prawidłowej instalacji poleceniem sys x: przenosimy pliki systemowe na drugą partycję (x jest przyporządkowaną przez system logiczną nazwą tej partycji). Następnie za pomocą programu Partition Magic lub innego podobnego narzędzia musimy ustawić tę drugą partycję jako aktywną. Resetujemy komputer i startujemy, właśnie z tej drugiej partycji. W tym momencie instalujemy Windows tak jak w pierwszym przypadku. Gdy na dysku mamy już dwa systemy, wtedy wybieramy którąś z partycji i ustawiamy jako aktywną, a następnie resetujemy komputer. Pojawi się ostrzeżenie, że system może pracować nieprawidłowo, ale w praktyce zawsze uruchamia się poprawnie. Teraz trzeba zainstalować bootmanagera (np. MasterBooter; patrz CHIP 3/99 s. 138), chyba że odpowiada nam ręczne przełączanie aktywnej partycji w zależności od potrzeb.
     Instalacja i użytkowanie dwóch systemów będą się różnić, jeśli ma to być zrobione na dwóch dyskach. Przede wszystkim podział na partycje może być zrobiony nawet FDISK-iem i nie trzeba ich ukrywać na czas instalacji. Po zainstalowaniu pierwszego Windows 98 przenosimy pliki systemowe na drugi dysk poleceniem sys. Po resecie trzeba zmienić w BIOS-ie kolejność bootowania w taki sposób, żeby drugi dysk był startowym, co pozwoli na instalację Windows. Mając dwa systemy, można teraz je uruchamiać dwoma sposobami: albo zmieniając dyski startowe w BIOS-ie, albo instalując bootmanagera.

Maksymalna częstotliwość odświeżania
Mam monitor Highscreen MS1455M i kartę graficzną Riva TNT 16MB. Monitor pracuje w maksymalnej rozdzielczości 1024×768, ale przy odświeżaniu 60 Hz, tymczasem jego maksymalna wartość odświeżania to 90 Hz. Gdy ustawię na tej rozdzielczości 75 Hz, monitor automatycznie wyłącza się. W innych rozdzielczościach pracuje na 75 Hz, a w 640×480 nawet 85 Hz. Co mogę zrobić i czy są oryginalne sterowniki do mojego monitora, bo w Windows 98 nie ma takich?
Pytanie z Internetu
     Niestety, w tym wypadku nie da się poprawić częstotliwości odświeżania. Jedną z cech monitora jest zmniejszanie się częstotliwości odświeżania w miarę wzrostu rozdzielczości wyświetlanego obrazu (maksimum przypada na najniższą rozdzielczość). Wynika to z budowy urządzenia i użytkownik nie ma możliwości ingerencji w te zależności (więcej informacji i wzór matematyczny do obliczeń można znaleźć na s. 74 w CHIP-ie 1/2000). Właśnie brak obrazu jest efektem przekroczenia granic konstrukcyjnych. Brak sterownika do monitora powoduje, że trudniej jest wykorzystać jego maksymalne możliwości. Wtedy praca odbywa się przy standardowych wartościach przewidzianych dla danej rozdzielczości. Jeśli producent nie dołączył sterownika i Windows 98 też go nie ma, to trzeba metodą prób i błędów wybrać sterownik do innego modelu, który parametrami technicznymi jest najbardziej zbliżony do używanego monitora.

Problemy z siecią na skrętce
Natrafiłem ostatnio na problem, z którym nie mogę się uporać. Próbowałem połączyć dwa komputery za pomocą kart sieciowych 3COM EtherLink, skrętki komputerowej bez ekranu i systemu Windows 95. Eksperyment ten przeprowadzałem w pracy, w której jest sieć Novell NetWare, jednak na czas połączenia fizycznie spiąłem tylko te dwa komputery ze sobą. Zainstalowałem klienta Microsoft Networks, protokół NetBEUI, udostępnianie plików i drukarek, a następnie udostępniłem zasoby dyskowe, przypisałem je do tej samej grupy roboczej i na wszelki wypadek usunąłem klienta NetWare. Problem w tym, że po otworzeniu otoczenia sieciowego widzę tylko zasoby komputera, na którym aktualnie się znajduję, komputer po drugiej stronie kabla jest niewidoczny. Doinstalowałem potem ponownie klienta NetWare, komputery wpiąłem do gniazdek logicznych i po przeładowaniu systemu i zalogowaniu się do serwera Novell owe komputery są udostępnione i bez problemów można korzystać z ich zasobów. Po ponownym ich spięciu tylko ze sobą, przestawieniu sieci podstawowej na Microsoft Networks problem znowu się powtarza. (…) Proszę o poradę, co jest nie tak w moim postępowaniu.
Robert Ciechanowicz
     W pytaniu nie zostało to napisane wprost, ale najprawdopodobniej do bezpośredniego spięcia komputerów używany był ten sam kabel, który służy do podłączenia peceta do sieci komputerowej firmy. Taka metoda nie zda egzaminu, gdyż w przypadku okablowania typu “skrętka” karty sieciowe poszczególnych stacji roboczych i serwerów powinny być dołączane do koncentratorów. Jeśli chcemy połączyć je bezpośrednio, trzeba zasymulować istnienie koncentratora, używając specjalnie spreparowanego kabla, który wyprowadzenia nadawcze (TX) pierwszej karty łączy z odbiorczymi (RX) innej (innych) karty. Można albo wykorzystać gotowy kabel, przeciąć go i zmienić połączenia przewodów, albo też poprosić zakładowego informatyka, aby stosując tzw. zaciskarkę, zmienił rozkład wyprowadzeń w jednej z wtyczek. Schemat odpowiedniego kabla przedstawia się następująco:

Więcej:bezcatnews