Windows Commander 5.0

Menedżer plików autorstwa Ch. Ghislera od lat ma sławę jednego z najlepszych programów tego typu. Istnieje zresztą całkiem pokaźne grono zwolenników Windows Commandera, którzy nie zawahaliby się nazwać go wręcz jedną z najdoskonalszych aplikacji na świecie. Wydawać by się mogło, że w idealnym narzędziu nie da się już niczego ulepszyć. A jednak – niedawno ukazała się kolejna wersja, oznaczona numerem 5.

Wymagania: Windows 9x/Me/NT/2000/XP, ok. 2 MB na dysku
+ pokaźna liczba udoskonaleń
+ duża funkcjonalność i szybkość
Producent: Christian Ghisler, Szwajcaria
http://www.ghisler.com/
Rejestracja: 28 USD

Wśród wielu nowości (ich pełna lista zajęłaby więcej niż ten tekst) znajdujemy m.in. automatyczne podejmowanie przerwanego pobierania w kliencie FTP, możliwość podtrzymywania połączenia z serwerem przez wysyłanie np. polecenia NOOP oraz ograniczenie szybkości przesyłania danych. Działania realizowane w osobnym wątku możemy tymczasowo wstrzymać – np. kopiowanie, pakowanie lub transfer FTP. Tworząc skompresowane archiwum z wielu plików, Windows Commander na nasze żądanie umieści każdy z nich w osobnym zbiorze. Jeśli będziemy tego chcieli, utworzy też sumy kontrolne w formacie SFV, które może także zweryfikować. Do drobnych nowości zaliczyć można też obsługę stylów Windows XP oraz zawiadamianie dźwiękiem o zakończeniu operacji.

Jest godne podziwu, że mimo wielu lat istnienia tego narzędzia na rynku nadal zasługuje ono na zaufanie i jest niezwykle szybkie. Jak Pan to robi, Panie Ghisler?

Więcej:bezcatnews