Tak naprawdę niewielu użytkowników telefonów komórkowych zdaje sobie sprawę, że – podobnie jak komputer osobisty – wyposażone są one w system operacyjny. "Komórkowy" OS jest prostszy niż Windows czy Linux, bo i możliwości pecetów są większe – mocą obliczeniową, pojemnością pamięci i możliwościami podłączania wielu urządzeń peryferyjnych komputery biją telefony na głowę. Ale światy telefonów komórkowych i komputerów coraz bardziej się do siebie zbliżają. Laptopy, notebooki, palmtopy są coraz mniejsze i bardziej energooszczędne, a komórki mogą realizować więcej zadań dzięki wyposażeniu ich w nowe aplikacje i dodatkowe moduły czy urządzenia.
Pierwszy krok został już zrobiony. Obecny poziom rozwoju techniki pozwala na połączenie w jednym urządzeniu telefonu komórkowego i cyfrowego organizera (PDA). Mimo iż w komórkach znajdziemy słabsze procesory i mniejszą pamięć niż w palmtopach, nowoczesne aparaty wyposażone w zaawansowane systemy operacyjne mają sporą funkcjonalność. Rola systemu operacyjnego w telefonie komórkowym nie polega już tylko na umożliwieniu aplikacjom współpracy ze sprzętem. Podobnie jak współczesne systemy operacyjne dla komputerów osobistych, komórkowy OS powinien komunikować się z użytkownikiem za pośrednictwem graficznego intefejsu oraz stanowić bezpieczną i stabilną podstawę dla różnorodnych aplikacji użytkowych i gier.
Choć rynek systemów operacyjnych dla komórek jest w powijakach, już został podzielony. Swoje OS-y przedstawiły konsorcjum Symbian oraz – a jakże – Microsoft.
