Dogonić kineskop

Ten typ tak ma – śpiewa w swoim utworze Ryszard Rynkowski. Słowa tej piosenki można z powodzeniem odnieść do wspominanego na wstępie efektu smużenia w monitorach LCD. Cokolwiek byśmy robili, on i tak pozostanie.

Winne są kryształy

Większości osób smużenie kojarzy się z widoczną smugą, ciągnącą się na ekranie np. za wskaźnikiem myszy po jego przemieszczeniu, a w grze czy filmie uwidaczniająca się jako cień za poruszającą się postacią. Owszem, efekt smużenia wyglądał tak jeszcze w monitorach sprzed kilku lat. Dziś, gdy wszystkie dostępne na rynku panele LCD mają czas odpowiedzi rzędu 8 czy 12 milisekund, efekt ten objawia się zanikiem ostrości na krawędziach obiektów podczas ich szybkich ruchów.

Zjawisko smużenia najłatwiej zaobserwować podczas przewijania tekstowej zawartości ekranu lub w grze FPP gdy obrócimy bohatera wokół jego osi. W jednych monitorach efekt ten widać wyraźnie, w innych jest on mniejszy, jednak zawsze będzie on obecny, gdyż związany jest bezpośrednio z budową paneli ciekłokrystalicznych (patrz: “$(LC9933:Budowa i zasada działania wyświetlaczy ciekłokrystalicznych)$”). Smużenie spowodowane jest bowiem zbyt długim czasem reorientacji “pałeczkowatych” molekuł ciekłego kryształu, znajdujących się w komórkach tworzących piksele ekranu. Innymi słowy, aby na ekranie zmienił się kolor z jasnego na ciemny (lub odwrotnie), cząsteczki muszą się obrócić o 90° – a na to potrzeba czasu. Okres ten, który liczony jest w tysięcznych częściach sekundy (milisekundach), nazywa się właśnie czasem odpowiedzi matrycy.

Sposób na smugę

Już od pojawienia się na rynku pierwszych modeli monitorów LCD konstruktorzy starają się skrócić czas odpowiedzi matrycy, tak aby smużenie jak najmniej przeszkadzało. Obecnie przeciętny użytkownik nie jest już w stanie wychwycić smużenia przy odtwarzaniu filmów, sporo osób nie widzi go również w grach, a pozostali po pewnym czasie są w stanie zaakceptować lekkie rozmycie krawędzi. Niemniej producenci wciąż starają się przyspieszyć szybkość reorientacji cząsteczek ciekłego kryształu, tak by nawet najbardziej wymagające osoby nie były w stanie zauważyć smużenia. W tym celu inżynierowie projektujący matryce coraz częściej stosują technikę overdrivingu.

Technologię tę zastosowano już w niektórych modelach monitorów LCD o czasie odpowiedzi 8 ms. Polega ona na krótkotrwałym zwiększeniu napięcia sterującego reorientacją molekuł, tak by w pierwszej fazie procesu cząsteczki ciekłego kryształu zaczęły się jak najszybciej obracać. W ten sposób niweluje się efekt smużenia, gdyż przy jego powstawaniu najistotniejszy jest czas początkowej reakcji cząsteczek – im później zaczną się one kręcić, tym smużenie jest większe. Podwyższego napięcia nie można stosować przez cały czas, ponieważ uszkodzi ono delikatną konstrukcję komórki, w której umieszczono kryształy. Dlatego też impuls o podwyższonym napięciu przykłada się tylko na bardzo krótką chwilę, a później cząsteczki obracają się dalej przy normalnym poziomie napięcia, ale zachowują nadaną przez początkowy impuls prędkość rotacji.

Overdriving do 2 ms

Osiągnięcie czasu odpowiedzi rzędu 2 ms nie byłoby możliwe bez technologii overdrivingu. Pod koniec ubiegłego roku trzy firmy: Samsung, ViewSonic i BenQ – zapowiedziały rozpoczęcie produkcji właśnie dwumilisekundowych modeli monitorów (Samsung SyncMaster magic CX717B i Samsung CX917B, ViewSonic VX922 oraz BenQ FP93GX). Każdy producent overdriving nazwał po swojemu – i tak u Samsunga jest to RTA (Response Time Accelerator), BenQ mówi o technologii AMA (Advanced Motion Accelerator), ViewSonic zaś o ClearMotiv 2. Wszystkie te technologie są tak naprawdę identyczne – specjalny układ scalony analizuje, które piksele na ekranie wymagają (ze względu na wyświetlany obraz) podbicia napięcia sterującego, i tylko tam dokonywany jest overdriving.

Producenci monitorów optymalizują obecnie działanie swoich układów sterujących i już zapowiadają wyprodukowanie w połowie tego roku paneli LCD z czasem reakcji poniżej milisekundy. Czy te wyświetlacze rzeczywiście, wzorem kineskopowych monitorów CRT, nie będą smużyć – zobaczymy. Mnie się jednak wydaje, że ograniczeń technologii LCD nie da się przeskoczyć i smużenie w dalszym ciągu pozostanie. Po prostu – ten typ tak ma!

Więcej:bezcatnews