Po zainstalowaniu aplikacja do złudzenia przypomina OE, dzięki czemu użytkownicy tego ostatniego nie powinni czuć się zagubieni. Najpierw należy odszukać folder, w którym przechowujemy pocztę. Program może to zrobić automatycznie – przeszuka dyski twarde i odnajdzie wszystkie katalogi, w których znajdują się pliki wiadomości OE. I tu pojawia się przykra niespodzianka – aplikacja nie zachowuje układu folderów i podfolderów z listami e-mail. R-Mail, dzięki wbudowanej przeglądarce, pozwala bezpośrednio odczytać wiadomości, także te usunięte. W dowolnej chwili możemy taką wiadomość otworzyć w OE lub zapisać ją w formacie EML, a następnie taki plik zaimportować do Outlook Expressa. Na uwagę zasługuje także możliwość podglądania zdjęć dołączonych do wiadomości. Dostęp do innych plików uzyskamy dopiero z poziomu Outlook Expressa.
R-Mail 1.0 |
Wymagania: Windows 98/Me/NT/2000/XP Outlook Express 5.0 lub nowszy, ok. 1 MB na dysku |
+ niezawodność w krytycznych sytuacjach + interfejs wzorowany na programie pocztowym – współpraca tylko z Outlook Expressem |
Cena: 29,98 USD Info:www.r-tt.com |
Największym plusem aplikacji jest naprawianie uszkodzonych plików DBX, w których OE przechowuje wiadomości. Po wybraniu opcji Message base recovery pozostanie nam jedynie wykonanie opisanej wyżej operacji eksportu/importu e-maili.
Obsługa programu jest bardzo prosta, a wyniki jego działania mogą być wręcz nieocenione. Niestety, aplikacja przeznaczona jest tylko do współpracy z Outlook Expressem, być może jednak doczekamy się wersji działającej z innymi klientami poczty.