Prawdziwa wolność?

Dokładnie rok temu odbyła się pierwsza publiczna prezentacja jednego z najnowszych dzieł projektantów z Sony Ericsson – hybrydy telefonu komórkowego i palmtopa kryjącej się pod skromną nazwą P800. Polska premiera tego produktu opóźniła się o kwartał w stosunku do premiery światowej, warto jednak było na nią poczekać.

W pudełku poza aparatem znajdziemy baterię, ładowarkę, pokrowiec, stereofoniczne słuchawki, kartę Memory Stick Duo (16 MB) oraz adapter Memory Stick. Aparat wyposażono ponadto w kabel USB wraz z podstawką do połączenia telefonu z komputerem, pasek do telefonu, cztery zapasowe rysiki, dwie płyty CD z oprogramowaniem, gwarancję oraz obszerną instrukcję obsługi.

Sony Ericsson P800
Wymiary: 117x59x27 mm
Waga: 158 g (z klapką)
Czas rozmowy/czuwania: 13/400 godzin
System operacyjny: Symbian OS 7.0
Niektóre obsługiwane technologie: GSM 900/1800/1900, Java 2 ME, GPRS, WAP 2.0, MMS, EMS, SMS, poczta elektroniczna, IrDA, Bluetooth, SyncML
+ bogactwo funkcji i wbudowanych aplikacji
+ wygodna i łatwa obsługa
– wysoka cena
Cena: ok. 4000 zł
www.sonyericsson.com/pl

Na pierwszy rzut oka urządzenie wydaje się mniejsze i lżejsze, niż można by się tego spodziewać, patrząc chociażby na zdjęcia aparatu. Uwagę najbardziej przykuwa oczywiście kolorowy, dotykowy wyświetlacz o rozdzielczości 208×320 pikseli, potrafiący wyświetlić 4096 barw. To, czego nie widać od razu, a o czym na pewno warto napisać, to system Symbian OS w wersji 7.0. Sercem hybrydy jest 32-bitowy procesor RISC ARM9 z 16 MB pamięci operacyjnej oraz 12 MB pamięci flash (z możliwością rozszerzenia za pomocą karty Memory Stick Duo).

Wiele osób, mających styczność z tym aparatem twierdzi, że łatwiej jest wymienić funkcje, jakich P800 nie ma, niż te, w które go wyposażono. W Sony Ericsson P800 możliwość dzwonienia to tylko dodatek do idealnie działającego organizera, komunikatora internetowego oraz centrum wiadomości multimedialnych. Wszystko, włącznie z opcją komunikacji z urządzeniami zewnętrznymi (kabel, irDA, Bluetooth), sprawuje się bez zarzutu, a korzystanie z P800 dostarcza frajdy wielu nawet początkowo sceptycznie nastawionym użytkownikom.

W testowanym aparacie trudno znaleźć jakieś poważne wady. Mankamentem jest brak powiadomień o dostarczeniu wiadomości. Denerwować może krótki czas pracy (maksymalnie dzień intensywnego używania) na standardowej baterii mimo jej stosunkowo dużej pojemności. Brakuje także profili umożliwiających przypisanie różnych dźwięków poszczególnym zdarzeniom.

Sony Ericsson P800 to obecnie najnowocześniejsze dostępne na rynku urządzenie, łączące w sobie zalety dobrego palmtopa i telefonu komórkowego. Nic też nie wskazuje, aby ten stan rzeczy mógł szybko ulec zmianie. Odstrasza jedynie wysoka cena, utrzymująca się na poziomie 4000 zł. Niektórzy zapewne stwierdzą, że osoby, którym takie urządzenie jest potrzebne, bez problemu mogą je sobie sprawić. Ja odpowiem, że osobę, którą stać na telefon za 4000 zł, stać także na sekretarkę – a ta z kolei doskonale przypilnuje jego spotkań – również bez pomocy tak skomplikowanej elektroniki.

Więcej:bezcatnews