Solidnie i wygodnie

GoLive CS jest elementem oczekiwanego przez grafików pakietu Adobe Creative Suite. Czy warto się przesiadać na nowe środowisko do tworzenia stron WWW? A może nawet opłaca się porzucić klasykę “kombajnów” webmasterskich, czyli Macromedia Dreamweavera? Spróbujmy ocenić możliwości nowego produktu firmy Adobe.

Opisywana aplikacja oferuje bardzo rozbudowane możliwości, które powinny zadowolić każdego webmastera. Możemy oczywiście tworzyć i modyfikować całe serwisy WWW, korzystać z szablonów stron itp. – to nikogo dziś nie zaskakuje. W stosunku do poprzedniej wersji programu wprowadzono za to sporo mniej lub bardziej kosmetycznych zmian. Dużą wagę przyłożono do zgodności ze standardami internetowymi, starając się przy tym ułatwić użytkownikowi pracę. Dzięki temu możemy np. tworzyć arkusze stylów CSS2 w edytorze, który pozwala na natychmiastowy podgląd efektów naszych działań. Banalnie łatwe jest również tworzenie tzw. rolloverów (animowanych przycisków), a edytor kodu źródłowego wzbogacono dobrym systemem uzupełniania poleceń i znaczników.

Siła GoLive’a CS tkwi jednak przede wszystkim w doskonałej współpracy z innymi produktami firmy Adobe. Służy temu przede wszystkim wprowadzona w nowej wersji programu technologia Smart Objects. Dzięki niej możemy łatwo osadzić w dokumencie HTML obiekt Photoshopa, Illustratora, plik PDF lub EPS. Każda zmiana właściwości obiektu (np. rozmiaru obrazka) powoduje jego automatyczną optymalizację pod kątem użycia na stronie WWW bez wprowadzania zmian w obiekcie źródłowym. Ta sama ilustracja może zatem zostać użyta w kilku miejscach witryny na zupełnie różne sposoby. Edycja obiektu w odpowiedniej aplikacji następuje po jego dwukrotnym kliknięciu w GoLive. Jedyną wadą takiego rozwiązania jest… konieczność zakupu Photoshopa/Illustratora.

Adobe GoLive CS
Wymagania: Windows 2000 SP3, Windows XP SP1 lub Mac OS X 10.2.4, QuickTime 6.3, ok. 200 MB na dysku Cena: ok. 2400 zł (uaktualnienie: ok. 1050 zł)
+ znakomita współpraca z innymi aplikacjami firmy Adobe
+ dobra obsługa formatu PDF
+ łatwe tworzenie dynamicznych elementów stron
– niewygodna praca w przypadku jednoczesnego otwarcia wielu okienek narzędziowych
– brak polskiej wersji językowej
Cena: ok. 2400 zł
www.adobe.com
www.wimal.com.pl

Równie ciekawym pomysłem jak Smart Object są tzw. sekcje współautorskie (ang. co-author sections). Webmaster definiuje w tym przypadku szablon określonej sekcji witryny WWW, do którego np. właściciel strony może wprowadzać tekst i ilustracje, korzystając z narzędzia Co-Author Editor. Szkoda tylko trochę, że to ostatnie narzędzie (będące prawdopodobnie odpowiedzią firmy Adobe na podobnie działającego Macromedia Contribute) kosztuje ponad 100 USD.

Oczywiście w produkcie firmy Adobe nie mogło zabraknąć narzędzi do tworzenia i edycji plików PDF. Gotową stronę WWW możemy w całości zapisać we wspomnianym formacie, korzystając z wybitnie prostego w obsłudze filtru eksportu. Utworzony w ten sposób plik da się również edytować (np. w celu uaktualnienia odsyłaczy zawartych w dokumencie).

Największą chyba wadą aplikacji są spore wymagania sprzętowe – mówiąc w skrócie, na przeciętnym pececie program trochę się “ślimaczy”. Ponadto na ergonomię GoLive’a będą zapewne narzekały osoby przesiadające się z Dreamweavera. Nie chodzi nawet o to, że GoLive jest niewygodny (trochę może przeszkadzają “fruwające” okienka narzędziowe, które w aplikacji Macromedii są “uwiązane” do obrzeży ekranu) – po prostu oferuje zupełnie inne podejście do kwestii tworzenia stron WWW. Zachwyceni powinni za to być użytkownicy Photoshopa, Illustratora i Acrobata – i to do nich adresowany jest GoLive. Co oczywiście nie oznacza, że programu nie można z czystym sercem polecić osobom, które mają ochotę poświęcić nieco czasu na nauczenie się obsługi kolejnego edytora.

Więcej:bezcatnews