Multimedia bez komputera

Muzyka z MP3, zdjęcia z aparatów cyfrowych, wreszcie filmy na płytach DVD bądź w formacie DivX – lista plików multimedialnych, z jakimi spotykamy się na co dzień, jest długa. Najbardziej uniwersalnym urządzeniem do ich odtwarzania jest z pewnością komputer. Uniwersalnym, ale czy wygodnym i zawsze dostępnym? Na szczęście istnieją produkty, które w coraz większym stopniu potrafią wyręczyć peceta czy notebooka w większości podobnych zastosowań.

AOpen MVP Player
Obsługiwane nośniki: karty CFI/CFII, MD, MMC, MS, SD, SM, dysk twardy 1,8 lub 2,5″
Wyjścia wideo: D-Sub, Composite, S-Video
Wyjście audio: minijack (stereo)
Obsługiwane formaty wideo: MPEG-1, -2 i -4 (DivX), Motion JPEG
Obsługiwane formaty audio: MP3 (VBR), WMA
Obsługiwane pliki graficzne: JPEG
Gwarancja: 24 miesiące
+ obsługa formatów DivX i MP3 VBR, kieszeń dysku z USB 2.0, dobra jakość obrazu
– brak możliwości kopiowania plików z karty flash na dysk twardy, brak czytnika kart xD-Picture Card, brak obsługi napisów w filmach, brak połączenia z pecetem, brak możliwości aktualizacji firmware’u
Cena: 650 zł
www.cdrlab.pl
www.aopen.com
www.pronox.com

Jedną z ciekawszych tego typu konstrukcji jest z pewnością AOpen MVP Player. W skrzynce gabarytami przypominającej konsole do gier z czasów mikrokomputerów Atari 800 czy Commodore C64 zmieścił się czytnik większości popularnych standardów kart pamięci flash (zabrakło obsługi kart xD-Picture Card) oraz interfejs do podłączenia dysku twardego 1,8 lub 2,5″, czyli takiego, jakie stosuje się np. w notebookach. Wspomniany dysk twardy nie jest dostarczany z urządzeniem. W komplecie znajdziemy jedynie specjalną kieszeń z interfejsem USB 2.0, przez który dysk zasilany jest podczas współpracy z pecetem. Na górnej powierzchni urządzenia oprócz slotu CF, do którego wkłada się kieszeń z dyskiem, znajdują się przyciski sterujące podstawowymi funkcjami odtwarzacza – start i stop, przejście do głównego menu, ustawienia oraz minidżojstik do nawigacji po menu. Bezpośredni dostęp do wszystkich ustawień i funkcji MVP Playera umożliwi nam dołączony pilot na podczerwień. Jego wadą jest to, że wymaga dość precyzyjnego wycelowania w okienko odbiornika, umieszczone na przednim panelu odtwarzacza. Z kolei na tylnym panelu umieszczono wszystkie pozostałe złącza urządzenia. Oprócz włącznika oraz gniazda zasilania (do którego podłączamy zewnętrzny zasilacz) znajdziemy tam przełącznik standardów TV PAL i NTSC, stereofoniczne wyjście audio, gniazdo D-Sub dla monitora bądź projektora oraz S-Video i Composite do połączenia z odbiornikiem TV.

Szef kuchni poleca

Po podłączeniu nośnika danych i włączeniu urządzenia na ekranie telewizora ujrzymy graficzne menu, z którego w pierwszej kolejności będziemy mogli zdecydować się na jeden z czterech trybów pracy: photo, music, video lub file. Po wybraniu jednego z trzech pierwszych MVP Player automatycznie przeszuka dysk twardy lub kartę flash i wyświetli listę plików danego typu. W trybie file uzyskamy możliwość nawigacji po strukturze katalogów na dysku/karcie. Po wskazaniu wybranego pliku urządzenie wyświetli podstawowe informacje o nim (wielkość, czas trwania, format danych).

Zaskakująco dużo uwagi poświęcono obsłudze cyfrowych fotografii. Oprócz samego przeglądania na ekranie możliwe jest wyświetlanie sekwencyjne w trybie slideshow, nawet z muzyką w tle, z zadanym interwałem czasowym i w jednym z 13 trybów przejść między kolejnymi fotografiami. Każde zdjęcie można powiększyć i obrócić. Niewątpliwą wadą jest brak jakiejkolwiek możliwości ingerencji w zawartość podłączonego nośnika danych. Przeglądając fotografie z karty pamięci, nie da się więc skasować nieudanego ujęcia, a co gorsza, nie można przekopiować plików z karty na dysk twardy. Podczas wakacyjnego wyjazdu urządzenie mogłoby przecież służyć jako fotobank, co przy wciąż niewielkiej pojemności kart pamięci i coraz większych matrycach w aparatach cyfrowych byłoby wielce pożądane.

W oryginale lub z lektorem

Również zwolennicy oglądania filmów nie będą użytkowaniem MVP Playera w pełni usatysfakcjonowani. Choć urządzenie doskonale radzi sobie z odtwarzaniem plików zakodowanych w formatach MPEG-1, -2 i -4 (w tym DivX) oraz Motion JPEG, to do pełni szczęścia zabrakło obsługi napisów. Zadowoleni będą natomiast fani audio, gdyż urządzenie bez problemu odtwarza pliki MP3 (także VBR) oraz WMA. Gratkę stanowi w tym wypadku graficzny equalizer z sześcioma predefiniowanymi ustawieniami. Warto wspomnieć o możliwości przewijania i ciągłego odtwarzania zarówno muzyki, jak i filmów.

AOpen MVP Player jest z pewnością urządzeniem ciekawym i wartym polecenia, choć niestety niepozbawionym kilku istotnych wad. Szczególnie brakowało mi w nim kilku przydatnych funkcji, jak choćby wspomniane już kopiowanie zdjęć z kart pamięci flash na dysk twardy czy możliwość podłączenia odtwarzacza bezpośrednio do peceta (aby pełnił funkcję czytnika kart pamięci). Podczas kilkunastodniowego użytkowania urządzenie kilkakrotnie zawiesiło się podczas nawigacji po menu. Zdarzyło się też, iż spośród dwóch kart typu CompactFlash odtwarzacz bez problemów radził sobie z jedną, podczas gdy drugiej nie rozpoznawał w ogóle. Konfrontując możliwości AOpena MVP z jego ceną, która wynosi około 650 zł (bez dysku twardego), trzeba przyznać, że jest to ciekawa propozycja. Gdyby producent dopracował go nieco (nie ma, niestety, możliwości aktualizacji oprogramowania wewnętrznego), z pewnością znalazłby rzesze zwolenników.

Więcej:bezcatnews