Pozwól psu popilnować komputera!

Komputery od dawna znakomicie czują się w otoczeniu zwierząt. Niemal przed każdym z nich znaleźć można myszkę. Wygaszacze potrafią zamienić ekran monitora w wirtualne akwarium. Teraz do tego “zwierzyńca” dołącza pies, który ma ochronić komputer przed niepowołanym dostępem.

Rimax DoGuard
Interfejs: USB 2.0
Skaner: biometryczny, pojemnościowy
Zasilanie: z USB
System operacyjny: Windows 2000/XP
Gwarancja: 12 miesięcy
+ zwiększenie bezpieczeństwa komputera, dobrze chronione dane zapisane na wirtualnych dyskach
– problemy z poprawnym rozpoznaniem odcisku, brak obsługi kilku wirtualnych dysków
Cena: 495 zł
www.rimax.pl

DoGuard, bo o nim mowa, zabezpiecza dostęp do systemu Windows oraz prywatnych danych na dysku, wykorzystując odcisk palca użytkownika. Dzięki dostarczonemu oprogramowaniu klasyczne logowanie do systemu zostaje zastąpione przez przyłożenie palca do skanera. Warto jednak pamiętać o tym, aby w czasie konfigurowania DoGuarda zaznaczyć opcję identyfikacji użytkownika na podstawie odcisku. Oszczędzi to wybierania go z listy każdorazowo przed rozpoczęciem skanowania. Oprogramowanie automatycznie porówna wzór linii papilarnych z wprowadzonymi w procesie rejestracji i zaloguje odpowiedniego użytkownika. Ma to szczególne znaczenie, w sytuacji gdy pojawiają się problemy z rozpoznaniem odcisku i logowanie trzeba powtórzyć.

Kolejną funkcją urządzenia jest tworzenie zaszyfrowanych wirtualnych dysków. W procesie kodowania wykorzystano algorytm Blowfish. Stworzenie dysku sprowadza się do wyboru jego lokalizacji i ustalenia wielkości. Nieco gorzej sytuacja przedstawia się ze zmianą rozmiaru wirtualnego napędu, ponieważ proces ten powoduje utratę zapisanych na nim danych. Przed zmniejszeniem lub zwiększeniem wielkości wirtualnego napędu nie wolno więc zapomnieć o skopiowaniu jego zawartości w bezpieczne miejsce. Przydatna byłaby także opcja obsługiwania większej liczby wirtualnych dysków, niestety można korzystać tylko z jednego. Uwagę należy zwrócić na odpowiednie wprowadzanie wzorów linii papilarnych użytkowników. Od tego zależy bowiem późniejszy komfort pracy ze skanerem. W trakcie korzystania z DoGuarda często zdarzało się, iż odciski palca nie zostały poprawnie rozpoznane za pierwszym razem. Na początku użytkownik zapewne przymruży na to oko zachwycony możliwością wykorzystania cech biometrycznych do zabezpieczenia komputera, jednak w dłuższej perspektywie czasu może się to okazać niezwykle irytujące. Zwłaszcza gdy zajdzie potrzeba szybkiego skorzystania z plików zapisanych na dysku wirtualnym, a urządzenie zażyczy sobie kilkakrotnego przyłożenia palca w celu identyfikacji. Staranne przeprowadzenie procesu rejestracji i ustawienie skanera na biurku w miejscu gwarantującym wygodne z niego korzystanie znacznie jednak usprawnia współpracę z DoGuardem. Każdy użytkownik powinien wprowadzić wzory odcisków kilku palców, aby zostawić sobie możliwość zalogowania się do systemu w wypadku skaleczenia któregoś z nich. Ze względu na czułość urządzenia nawet drobna rana będzie miała wpływ na poprawność identyfikacji. Oczywiście DoGuard daje także możliwość zalogowania się po wprowadzeniu ustalonego wcześniej kodu bezpieczeństwa, ale może on być traktowany jako furtka dla potencjalnego włamywacza i nie będzie wykorzystywany przez osoby stawiające na zabezpieczenia biometryczne.

Więcej:bezcatnews