Tajne przez poufne

Badania wykazują, że dane z przedsiębiorstw częściej wyciekają za sprawą nieostrożnych lub wrogich działań osób tam zatrudnionych niż włamań sieciowych. Z tego typu zagrożeniami możemy walczyć za pomocą programu DeviceLock. Pozwala on ustalić prawa dostępu do urządzeń służących do przenoszenia danych: stacji dysków optycznych, napędów dyskietek, portów szeregowych, równoległych, IrDA, Wi-Fi, pamięci USB, urządzeń Blue-tooth i innych. Co więcej, można niezależnie ustalać prawa do korzystania z różnego typu produktów, np. zezwolić na podłączanie do USB karty sieciowej i drukarki, ale już nie np. pendrive’a. Jest to o tyle istotne, że obecnie do pecetów przez porty USB podłączamy np. klawiatury i myszki, a więc nie zrezygnujemy z tych złączy całkowicie. W celu dopuszczenia stosowania niektórych egzemplarzy sprzętu sporządza się “białą listę” urządzeń, które pracownikowi będzie wolno podłączyć do peceta. Opcje konfiguracyjne oferowane przez aplikację są bardzo bogate. Należy do nich np. zezwolenie na korzystanie z napędu CD-ROM, ale bez możliwości otwierania napędu (aplikacja potrafi jednak tylko zablokować software’ową funkcję wysunięcia tacki, ale nie działanie przycisku na obudowie).

DeviceLock
Wymagania: Windows NT/2000/XP Windows Server 2003, sieć obsługująca protokół TCP/IP (dla instalacji sieciowej)
+ bogate opcje konfiguracyjne, rozszerzające mechanizmy bezpieczeństwa oferowane przez system, zdalna instalacja i zarządzanie pakietem
– brak możliwości różnicowania uprawnień w ramach urządzeń na “białej liście”
Cena: 135 zł (jedno stanowisko)
www.arpex.pl

Istotną funkcją jest możliwość określania dni tygodnia i godzin, kiedy pracownik może korzystać z urządzeń peryferyjnych. Dodatkowy atut pakietu stanowi rejestrowanie przez niego aktywności użytkowników korzystających z monitorowanych portów. DeviceLock oferuje większą funkcjonalność niż standardowe mechanizmy Windows, pozwalając kontrolować informacje płynące z i do komputera poprzez urządzenia podłączane do portów wszelkiego typu.

Niestety, nie jest to program doskonały. W ramach jednej klasy urządzeń (np. podłączanych do portu USB) możemy nadać określone uprawnienia użytkownikom (uniemożliwić im korzystanie z łącza, albo pozwolić tylko na odczyt lub na odczyt i zapis, lecz bez prawa do formatowania i odłączania). Da się też wydzielić “białą listę” osób niepodlegających ograniczeniom. Nie ma jednak możliwości różnicowania poziomu zaufania dla sprzętu z “białej listy”. Nie możemy np. – zabraniając generalnie korzystania z USB – pozwolić na zapis i odczyt ze służbowego dysku przenośnego, który pracownik zdaje przed opuszczeniem siedziby firmy. Za kolejną wadę należy też uznać brak możliwości wprowadzenia limitów czasowych dla sprzętu z “białej listy”. DeviceLock nie powstrzyma więc pracownika, jeśli ten przyjdzie do biura kopiować dane na napęd, z którego wolno mu wprawdzie korzystać, ale wyłącznie od 7 do 15.

Więcej:bezcatnews