Liczy, pisze, prezentuje…

Jeszcze kilka lat temu miłośnikom Linuksa doskwierał brak zaawansowanych pakietów biurowych. Sytuacja się jednak zmieniła i dziś po zainstalowaniu tego OS-u otrzymujemy wiele wygodnych narzędzi, umożliwiających m.in. edycję tekstu, tworzenie arkuszy kalkulacyjnych, wizytówek lub niewielkich publikacji, takich jak np. zaproszenie na rocznicę ślubu. Dla firm Linux jest natomiast sposobem na redukcję kosztów oraz poprawienie bezpieczeństwa danych. Coraz większa rzesza użytkowników docenia też otwartość kodu linuksowych aplikacji, dzięki której można mieć kontrolę nad używanym produktem.

Osoby chcące korzystać pod Linuksem z pakietu Microsoft Office mogą go uruchomić za pomocą komercyjnej (od 40 do 75 USD) aplikacji CrossOver Office. Ponieważ jednak istnieje wiele rozbudowanych programów biurowych, działających bezpośrednio pod kontrolą Linuksa, to tej opcji nie będę dalej omawiał. Poniżej postaram się przybliżyć możliwości Pingwina w najpopularniejszych zastosowaniach biurowych.

Nie trzeba “kombajnu”

Zanim przejdziemy do opisu zaawansowanych pakietów, zwróćmy uwagę na programy, które w większości wypadków wystarczą do domowych zastosowań, a mają małe wymagania sprzętowe. Pierwszym “lekkim” narzędziem, na które warto zwrócić uwagę, jest AbiWord. Nie oferuje on co prawda wszystkich zaawansowanych funkcji spotykanych w profesjonalnych edytorach tekstu, jednak doskonale nadaje się do pisania podań i innych dokumentów oraz do korespondencji seryjnej. Poza realizowaniem podstawowych funkcji “maszyny do pisania” AbiWord umożliwia też kontrolowanie wersji plików, tworzenie historii zmian wprowadzanych w dokumentach, obsługuje skrypty (więcej na ten temat w $(LC142783:Sprawniejsza praca: skrypty zamiast makropoleceń)$) oraz wiele rodzajów słowników (w tym te dostępne w Internecie). Program pozwala także na import i eksport dokumentów między formatami HTML, RTF, DOC oraz wieloma innymi.

Kolejną niewielką aplikacją, na którą warto zwrócić uwagę, jest Gnumeric, czyli prosty arkusz kalkulacyjny. Oferuje on podstawowe funkcje statystyczne, matematyczne (uwzględniające operacje na liczbach pierwszych), logiczne, tekstowe, stałe matematyczne, interfejs do baz danych oraz funkcje i pochodne finansowe, a ponadto umożliwia rysowanie wielu rodzajów wykresów. Dla domowego użytkownika lub niewielkiej firmy taki zestaw funkcji będzie zwykle w zupełności wystarczający.

A dla profesjonalistów…

Jeżeli mamy większe wymagania w stosunku do programów biurowych, to musimy zainteresować się jednym z bardziej rozbudowanych pakietów. Aby uniknąć rozczarowań, trzeba wiedzieć, że niestety nie cała dokumentacja do przedstawionych poniżej aplikacji została przetłumaczona na język polski. Zwykle nie jest to przeszkodą, gdyż obsługa tego typu programów rzadko wymaga spoglądania do plików pomocy, warto jednak o tym fakcie pamiętać. Szczęśliwie problem dotyczy prawie wyłącznie dokumentacji, ponieważ interfejsy programów są już zwykle przetłumaczone na język polski (kłopoty mogą wystąpić tylko w wypadku nowo dodanych opcji).

W dalszej części artykułu aplikacje zastały pogrupowane ze względu na zastosowania, a nie pakiety, dlatego też po nazwie omawianego programu w nawiasie zostanie podana nazwa zestawu, do którego on należy (jeżeli jest częścią jakiegoś zestawu).

Ludzie listy piszą

Osoby szukające zaawansowanego edytora tekstu powinny zainteresować się programem Writer (OpenOffice.org). Właściwie, aby opisać dostępne w nim funkcje, należałoby wymienić sporo opcji modelowego edytora. Niemniej warto wspomnieć o kilku ciekawych cechach tej aplikacji, jak na przykład możliwości definiowania wzorców dla dokumentów. Idea ta jest podobna do zastosowanej w wypadku plików DOT programu Microsoft Word. Różnica polega jednak na bardziej opisowym charakterze wzorca, pozwalającym na uniknięcie konfliktu stylu zdefiniowanego we wzorcu z lokalnymi zmianami stylu w dokumencie, co czasami ma miejsce w wypadku plików DOT. Atutem całego pakietu biurowego OpenOffice.org jest mechanizm eksportu dokumentu do formatu PDF, np. w celu publikacji ulotki reklamowej. Przypomnijmy również, że produkt ten ma wiele wspólnego ze StarOffice’em (kod tego ostatniego został kilka lat temu udostępniony przez Suna). Sam OO.org różni się od StarOffice’a głównie licencją oraz brakiem bazy danych Adabas.

Jeżeli komuś wystarczy narzędzie o skromniejszych możliwościach, to może sięgnąć po edytor KWord (KOffice). Program ten ma na razie znacznie mniej opcji niż Writer, jednak dla wielu osób będzie w pełni funkcjonalnym narzędziem. Pewną wadą KWorda jest to, że pracuje nad nim (podobnie jak nad pakietem KOffice) znacznie mniej programistów i testerów niż nad OpenOffice’em, co może skutkować kłopotami ze stabilnością aplikacji. Na plus KWorda przemawiają natomiast stosunkowo niewielkie wymagania sprzętowe tej aplikacji.

Więcej:bezcatnews