Nie tylko dokumenty
Najpopularniejsze zastosowanie pamięci USB to po prostu przenoszenie plików, jednak nie musimy się ograniczać tylko do tego. Dlaczego nie wykorzystać pendrive’a jako swego rodzaju centrum komunikacyjnego? Jeśli zastosujemy odpowiednie programy, to odbierzemy pocztę czy też porozmawiamy z użyciem komunikatora, używając dowolnego komputera z portem USB. Niestety, do tego zadania nie zawsze wykorzystamy “zwykłe” programy. Standardowe aplikacje wymagają instalacji na dysku twardym komputera i często kopiują wiele plików do katalogów systemowych. Należy się więc posłużyć narzędziami, które powstały z myślą o pamięciach USB. Czasami uda nam się też zaadaptować programy ogólnego przeznaczenia, które jednak wszystkie pliki niezbędne do pracy trzymają w jednym katalogu.
Cały system?
Co jednak zrobić, gdy program, którego chcemy używać, uparcie odmawia działania podczas uruchamiania go z pendrive’a? W takiej sytuacji warto pokusić się o zainstalowanie na przenośnym dysku systemu operacyjnego. Wówczas nawet najbardziej oporna aplikacja powinna działać bez problemu. Ma to także dodatkowe zalety.
Należy pamiętać, że uruchamiając programy na obcym komputerze, jesteśmy wystawieni na różne niebezpieczeństwa. Jeśli na takiej maszynie został zainstalowany jakiś robak internetowy, trojan lub wirus, to nasze dane są narażone na uszkodzenie lub na dostanie się w niepowołane ręce. W dobie popularności bankowości elektronicznej chyba nikogo nie trzeba przekonywać, jak groźna jest taka sytuacja. Gdy jednak w pamięci USB znajdą się zarówno OS, jak i aplikacje, to będziemy mieli pewność, że żadne robactwo nie zainfekuje naszych danych. Poza tym jeśli całe nasze środowisko pracy będzie się tam znajdować, to na komputerze, z którego korzystamy, nie pozostawimy śladów naszej działalności. Dzięki temu poczujemy się nieco bezpieczniejsi, także używając publicznie dostępnego peceta, np. w kawiarence internetowej.
Należy także zauważyć, że jako system operacyjny dla pendrive’a możemy wybrać nie tylko Windows. Dla tego rodzaju przenośnych urządzeń dostępnych jest wiele minidystrybucji Linuksa z gotowymi aplikacjami.
Programy, które zmieścisz na pendrive’ie o pojemności 256 MB | |||
Miejsce na dysku * | WWW [http://] | ||
Biuro | |||
PortableOpenOffice 1.9.122 | 121 MB | johnhaller.com/jh/useful_stuff/portable_openoffice/ | |
AbiWord 2.2.3 PL | 24 MB | www.abisource.com/ | |
PortableNVU 1.0 | 11 MB | johnhaller.com/jh/mozilla/portable_nvu/ | |
PortableSunbird 0.2-r3 | 8 MB | johnhaller.com/jh/mozilla/portable_sunbird/ | |
Narzędzia | |||
Total Commander 6.53 | 3 MB | www.ghisler.com/ | |
WinRAR | 3,5 MB | www.rarlab.com/ | |
Internet | |||
PortableFirefox 1.0.6 | 8 MB | johnhaller.com/jh/mozilla/portable_firefox/ | |
PortableThunderbird 1.0.6 | 11 MB | johnhaller.com/jh/mozilla/portable_thunderbird/ | |
Miranda 0.4 | 5 MB | www.miranda.kom.pl/ | |
Bezpieczeństwo | |||
TrueCrypt 2.1a | 1 MB | www.truecrypt.org/ | |
* – podane wartości nie uwzględniają miejsca na dane użytkownika |
Programy
Gdy na co dzień używamy maszyn “godnych zaufania”, to aby stworzyć przenośne środowisko pracy, nie musimy od razu instalować OS-u na naszym pendrive’ie. Wystarczy, że skorzystamy ze wspomnianych wcześniej aplikacji, przystosowanych do uruchamiania bezpośrednio z pamięci USB. Najczęściej podstawowymi narzędziami są przeglądarka WWW, klient poczty elektronicznej, komunikator internetowy oraz edytor tekstu czy też cały pakiet biurowy. W praktyce niemal wszystkie te zadania wykonają takie aplikacje, jak PortableFirefox, PortableThunderbird, Miranda oraz PortableOpen-Office. Trzy programy z przedrostkiem Portable w nazwie to edycje znanych narzędzi, natomiast czwarta z wymienionych – Miranda – dzięki temu, że potrafi korzystać z tzw. względnych ścieżek, doskonale nadaje się do uruchamiania bezpośrednio z pendrive’a. Warto zauważyć, że wspomniany zestaw aplikacji łatwo wzbogacimy także o PortableSunbirda (rozbudowany kalendarz) oraz PortableNVU (łatwy w obsłudze edytor HTML pracujący w trybie WYSIWYG).
Upychanie na pendrive’ie
Instalacja programów z serii Portable polega na pobraniu archiwum ZIP danej aplikacji i rozpakowaniu go do głównego katalogu dysku USB. Niemal od razu będziemy mogli korzystać z tych narzędzi, warto jednak wykonać jeszcze kilka czynności konfiguracyjnych. Wszystkie wspomniane aplikacje domyślnie wyświetlają wszelkie komunikaty po angielsku. Dla własnej wygody można to zmienić.
W wypadku PortableFirefoksa wystarczy, że samodzielnie podmienimy plik z opisem domyślnego języka. W tym celu musimy zainstalować na dysku twardym naszego komputera polską wersję Firefoksa. Następnie z katalogu C:\Program Files\Mozilla Firefox\chrome przekopiujmy plik pl-PL.jar do folderu z rozszerzeniami przeglądarki na kluczu USB (
\PortableFirefox\Firefox\chrome
). Następnie zmieńmy nazwę zbioru na en-EN .jar i uruchommy ponownie “Ognistego Lisa”.
Jeśli chcielibyśmy na dysk przenośny przenieść cały profil zawierający rozszerzenia, należy zwrócić uwagę, aby nie znalazły się wśród nich takie elementy, jak Customize Google, Google Suggest, GreaseMonkey, MeasureIt oraz TickerFox. Niestety, nie funkcjonują one po uruchomieniu z pendrive’a. Na szczęście wiele innych rozszerzeń oraz tematów i plug-inów działa w przenośnym Firefoksie bez problemów. Aby z nich skorzystać, należy jedynie zainstalować takie moduły, ale wyłącznie wtedy, gdy PortableFirefoks jest jedyną instancją przeglądarki uruchomioną w systemie. W wypadku wtyczek używających własnych instalatorów, takich jak np. Macromedia Flash, będziemy zmuszeni samodzielnie przenieść stosowne pliki. Po zainstalowaniu na komputerze plug-ina musimy więc przekopiować z katalogu na dysku twardym pliki
NPSWF32.DLL
(Flash) lub
NP32DSW.DLL
(Shockwave) do folderu PortableFirefox\Plug-ins na minidysku. Ograniczeniem przenośnej wersji Firefoksa jest też brak obsługi wtyczki Javy wprost z pendrive’a. Jeśli chcemy przeglądać strony WWW wykorzystujące tę technologię, wirtualna maszyna Javy musi być zainstalowana na lokalnym dysku twardym peceta.