UltraMon 2.6

Jeśli masz tylko jeden monitor, nie czytaj dalej. Opisywany tu program do niczego Ci się nie przyda. Jeżeli jednak doceniłeś już zalety pracy na dwu lub więcej ekranach – zapraszam do lektury. Wydawać by się mogło, że zarządzanie oknami na wielu monitorach to żadna sztuka, bo odpowiednie mechanizmy znajdują się w Windows od dawna, a funkcjonalność tę rozszerzają darmowe dodatki do sterowników kart graficznych, takie jak np. nView. Czy warto więc wydać 40 dolarów na program UltraMon?

Wróćmy na chwilę do podstaw – dlaczego używamy dwóch monitorów? Bo pozwalają nam lepiej zorganizować pracę z aplikacjami i uniknąć ciągłego klikania Paska zadań. Jednak paradoksalnie dwa ekrany mogą zwiększać liczbę zadań do wykonania – dochodzi konieczność przesuwania okien na inny monitor, ustalania ich pozycji itp. Tutaj właśnie wkracza UltraMon, ułatwiając te czynności. Szybkie przemieszczanie okien zrealizować możemy albo za pomocą dodatkowego przycisku na pasku tytułowym aplikacji, albo poprzez zdefiniowany przez nas skrót klawiaturowy. Jeśli mamy monitory o różnych rozdzielczościach, UltraMon dostosuje rozmiar okna do mniejszego urządzenia, ale także przywróci poprzednie rozmiary, jeśli wrócimy z oknem na większy ekran. Program może dodać nowy Pasek zadań na drugim monitorze, wyświetlający tylko (!) te okna, które się na nim znajdują. Dzięki UltraMonowi we właściwościach skrótów do aplikacji zdefiniujemy, na którym ekranie otwierać się będzie uruchamiany program i jakie będą rozmiary okna oraz jego dokładna pozycja.

UltraMon 2.6
Wymagania: Windows 98/Me/2000/XP/2003/x64, ok. 1,5 MB na dysku
mnóstwo funkcji przydatnych dla użytkowników dwóch lub więcej monitorów
brak polskiej wersji
Cena: 39,95 USD
www.realtimesoft.com/ultramon/

Zaawansowany użytkownik (a to przecież dla nich przeznaczony jest ten program) szybko odkryje inne, mniej lub bardziej pożyteczne. Ot, choćby możliwość uruchamiania różnych wygaszaczy ekranu na poszczególnych monitorach, ustawiania wielu tapet czy dostęp do funkcji UltraMona za pomocą skryptów. Warto spróbować.

Więcej:bezcatnews