Klawiatura rzecz zbędna

Nawet mało doświadczony amator symulatorów lotniczych wie, że skomplikowana podniebna ewolucja może niejednokrotnie uchronić wirtualny odrzutowiec przed rakietą wroga. Równie oczywisty jest fakt, że wykonywanie tak efektownych manewrów wymaga nie tylko sporych umiejętności, ale też możliwości bardzo precyzyjnego wpływania na zachowanie samolotu. Ten drugi warunek pomoże spełnić tylko specjalny manipulator.

Jak w myśliwcu

Odpowiedni model, kierowany zwłaszcza do pasjonatów współczesnych samolotów wojskowych, znajdziemy w ofercie firmy Saitek. Oznaczony symbolem X52 jest czymś znacznie więcej niż tylko tradycyjnym dżojstikiem. Oprócz drążka sterowego otrzymujemy bowiem także przepustnicę. Oba te elementy tworzą tzw. zestaw HOTAS (Hands on Throttle and Stick). System ten jest stosowany w nowoczesnych samolotach bojowych, a jego zadaniem jest uproszczenie pilotażu. Jednym z jego elementów jest odpowiednie rozmieszczenie przełączników i innych ważnych elementów, tak by pilot podczas lotu jak najrzadziej odrywał ręce od steru i dźwigni przepustnicy.

Wzorowe sterowanie

Trzeba przyznać, że X52 w roli manipulatora do gier spisuje się bardzo dobrze. Mnogość programowalnych, podświetlanych przycisków pozwala łatwo sterować awioniką i systemami broni bez konieczności ciągłego korzystania z klawiatury. Sam drążek sterujący został wyposażony w jedenaście przycisków tradycyjnych oraz dwa wielokierunkowe (przydatne do rozglądania się w kabinie samolotu lub przełączenia się pomiędzy widokami z poszczególnych kamer). Jakby tego było mało, pod najmniejszym palcem prawej dłoni znajduje się dodatkowo przełącznik pozwalający zdublować ich funkcje (tzw. pinkie switch). Ciekawie prezentuje się dwustopniowy spust, do którego możemy przypisać np. dwa rodzaje działek i w bardzo prosty sposób przełączać się między nimi, nie przerywając ognia. W górnej części drążka znajdziemy też przycisk umieszczony pod specjalną klapką mającą zabezpieczyć przed jego przypadkowym wciśnięciem. Choć w pierwszej chwili może wydać się on mało przydatny, polecam go szczególnie pilotom zabierającym na pokład samolotu broń nuklearną – ten niewielki kawałek plastiku może zapobiec prawdziwej katastrofie.

Saitek X52
Interfejs: USB
Liczba przycisków: 14
Liczba przycisków wielokierunkowych: 3
Liczba pokręteł i suwaków: 3 Gwarancja: 24 miesiące
łatwa i wszechstronna konfiguracja, wbudowany wyświetlacz, regulacja położenia punktu oparcia dłoni
brak siłowego sprzężenia zwrotnego (force feedback)
Cena: 550 zł
www.saitek.pl

Przyciski umieszczone są w przemyślany sposób, tak by dostęp do nich nie wymagał angażowania drugiej ręki. Jedynie w przypadku trzech dwustanowych przełączników znajdujących się w dolnej części podstawy niezbędne jest oderwanie dłoni od samego drążka lub też od przepustnicy.

Drążek wyposażono w podpórkę o regulowanej wysokości, na której można oprzeć dłoń. Dzięki temu z pozoru mało istotnemu elementowi gracze o nawet stosunkowo niewielkich dłoniach mogą uzyskać bezproblemowy dostęp do wszystkich przycisków.

Regulacja położenia steru pionowego odbywa się poprzez skręcanie drążka wokół jego osi. Na szczęście tę niezbyt lubianą przez doświadczonych graczy funkcję można zablokować za pomocą niewielkiej zapadki. Niestety, nawet wówczas może się zdarzyć, że podczas gwałtownych wychyleń nieznacznie zmienimy położenie orczyka. Sam drążek podczas odchylania stawia bardzo niewielki opór, co będzie zaskoczeniem dla graczy mających wcześniej do czynienia ze zwykle znacznie “twardszymi” dżojstikami.

Podczas lotu lewa ręka pilota spoczywa na dobrze wyprofilowanej przepustnicy. Wbudowano w nią dwa pokrętła, suwak (idealny do dokładnej kontroli położenia klap), przycisk wielokierunkowy oraz dwa tradycyjne przyciski programowalne. System HOTAS został w przypadku X52 wdrożony nawet z nawiązką: w przepustnicę wbudowano bowiem minidżojstik do sterowania wskaźnikiem myszy (podobnie do stosowanego w niektórych notebookach) oraz dwa klawisze pełniące funkcję jej przycisków. Wielu graczy z pewnością doceni możliwość zmiany oporu stawianego przez przepustnicę podczas regulacji ciągu. Dokręcając niewielkie pokrętło z lewej strony, zwiększamy siłę, której musimy użyć, by zmienić prędkość samolotu. Precyzyjna kalibracja tego elementu zabezpieczy nas przed przypadkowymi jego odchyleniami, co może mieć kluczowe znaczenie podczas wykonywania precyzyjnych manewrów (np. tankowania w powietrzu lub wykonywania innych trudnych ewolucji).

Pod kontrolą

W podstawie przepustnicy znajdziemy też kolejny nietypowy element – wyświetlacz LCD. Możemy na nim odczytać godzinę, ustawić stoper oraz zmienić aktualny profil ustawień. Na szczególną uwagę zasługuje ostatnia z wymienionych funkcji. Dołączone oprogramowanie pozwala tworzyć profile ustawień (funkcji przypisanych do poszczególnych przycisków), które później możemy zmieniać, nie opuszczając ani na moment gry.

X52 jest stosunkowo niedrogim zestawem. Jego cena w odniesieniu do tradycyjnych dżojstików może jednak szokować, tym bardziej że drążek ze sprzężeniem zwrotnym – którego zabrakło w X52 – jest do nabycia już za połowę ceny, jaką musimy zapłacić za Saiteka X52. Z drugiej strony brak systemu force feedback korzystnie wpływa na precyzję manipulatora. Model ten dobrze się sprawdza we wszelkiej maści symulatorach, choć jego obsługa wymaga nabrania pewnego wyczucia. Po kilku godzinach zabawy z X52 nie będziemy chcieli go zamienić z powrotem na klawiaturę.

Więcej:bezcatnews