Kto zawinił?
Oczywiście ludzie. Konkretnie – programiści. I to nie ci, którzy są autorami aplikacji zostawiającej śmieci. Chodzi o autorów narzędzi do tworzenia instalatorów. Jest ich bardzo wiele i nie wszystkie są jednakowo dokładne przy usuwaniu programu. Naturalnie, część winy da się przypisać projektantom oprogramowania – mogli przecież wybrać lepszy pakiet deweloperski. Teoretycznie tak, jednak na przeszkodzie stoją czasami… pieniądze. Zwykle autora malutkiego programiku nie stać na wydanie sporej kwoty na takiego na przykład InstallShielda (od 2 do 10 tys. zł w zależności od wersji), który zresztą nie zawsze będzie potrzebny. Tak czy owak pamiętajmy o jednym: większość winy przypisywać należy pakietom deweloperskim, w których tworzone są setupy oraz deinstalatory.
Dla porządku wspomnijmy jeszcze, że sami twórcy oprogramowania bywają czasami mocno wyczuleni na kwestie sprzątania po sobie. Niektórzy wręcz szczycą się tym, że ich programy nie potrzebują żadnego instalatora i deinstalatora, że nie dodają niczego do Rejestru, a wszystkie ustawienia zapisują do jednego pliku INI. W wypadku takich programów stosowanie deinstalatorów nie ma sensu.
Warto sprzątać
Dlaczego “śmieci” pozostawiane przez programy miałyby nam w czymś przeszkadzać? Przecież w dzisiejszych czasach dyski twarde są tak tanie i dysponują tak wielką pojemnością, iż możemy śmiało założyć, że kilka czy kilkanaście megabajtów zbędnych bibliotek DLL nikomu nie zaszkodzi.
Problemem nie jest tylko miejsce zajmowane na dysku przez pliki pozostające po aplikacji. Największy kłopot sprawia Rejestr – pozostałe w nim wpisy mają zły wpływ na system. I to dwojaki: “osierocone” elementy rozdymają Rejestr, wydłużając czas dostępu do zawartych w nim danych. Naturalnie wpływu “śmieci” pozostałych po jednym czy dwóch drobnych programach nie sposób zauważyć, jeśli jednak instalujemy na komputerze mnóstwo aplikacji, z czasem spowolnienie może stać się odczuwalne.
Drugi problem, dziś już wprawdzie rzadziej występujący, to błędne przypisania np. typów plików do nieistniejących już aplikacji. W takim wypadku możemy mieć już spory kłopot. Na przykład przypisanie kilkudziesięciu typów plików graficznych do nieistniejącej już przeglądarki graficznej zmusi nas do mozolnego odtwarzania poprzednich zależności. Na szczęście błędy tego typu zdarzają się coraz rzadziej.
Co robić?
Jak zatem chronić się przed skutkami błędów instalatorów? Sposoby mamy w zasadzie cztery, wybór najlepszego zależy zaś od tego, jak wykorzystujemy nasz komputer. Pierwsza metoda jest najprostsza – nie robić niczego i niczym się nie przejmować. Ma ona zastosowanie w dwóch tylko przypadkach: gdy na pececie nie instalujemy dosłownie niczego poza systemem lub wtedy, gdy cały problem uznamy za wydumany i niewart zainteresowania.
Zakładam, że czytelnicy CHIP-a należą jednak do odmiennej kategorii użytkowników: wydajność ich systemów i wygoda użytkowania mają zawsze znaczenie. W takiej sytuacji strategie rozwiązywania problemów z niechlujnymi instalatorami są trzy: dwie omówimy w osobnych ramkach “$(LC166721:Porządek totalny)$” i “$(LC166719:Bez deinstalatora, za to z głową)$”. Trzeci sposób to instalacja programu do usuwania innych aplikacji. Tu jednak natrafiamy już na początku na kolejny problem: jak wybrać z dziesiątków istniejących narzędzi tego typu to najlepsze? Przyjrzyjmy się zatem aplikacjom dostępnym na rynku.
Klasyfikacja
Co jest głównym kryterium oceny deinstalatora? Oczywiście dokładność. Program, który ma być bardziej czuły od standardowych procedur, nie może pozostawiać po sobie już niczego. A jednak nie żyjemy w idealnym świecie i wiele aplikacji nie radzi sobie z usunięciem wszystkich śladów. Podczas pracy nad niniejszym tekstem przeprowadzałem proste testy, polegające na próbie deinstalacji programu, o którym wiedziałem, że nie daje sobie rady z usunięciem wszystkich śladów po sobie. Pozostawiał on pusty katalog, jeden wpis w Rejestrze oraz pusty folder w menu Start. Jak się okazuje, wiele deinstalatorów nie potrafiło usunąć tych “śmieci”, choć oczywiście dostępne są i takie, które poradziły sobie idealnie. Jednak nawet aplikacje niezbyt dokładne mogą się nam do czegoś przydać. Jak to możliwe?
Mianem deinstalatorów czy też uninstallerów określa się wiele aplikacji, choć związek z deinstalacją niektórych z nich jest… dość nikły. Nie podnośmy jednak natychmiast lamentu nad cwaniactwem programistów – oni zazwyczaj naprawdę chcą nam pomóc. Weźmy na przykład aplikację o nazwie Safarp. Jedyne jej działanie to zastępowanie standardowego apletu Panelu sterowania Dodaj lub usuń programy. Wyświetla ona listę zainstalowanych programów znacznie szybciej niż wspomniany komponent Windows. Tylko tyle i aż tyle – przypomnijmy sobie, ile czasu trwa otwieranie tego apletu przy dużej liczbie zainstalowanych programów! Jeśli ktoś zatem chciałby sobie zaoszczędzić te kilkanaście czy kilkadziesiąt sekund, może skorzystać z Safarpa.
Programy do deinstalacji | |||||||
Program | Advanced Uninstaller PRO 2006 7.5 | Your Uninstaller! 2006 5.0.0221 | Total Uninstall 3.52 | Safarp 0.5 | Tenebril Uninstaller 1.2 | Zsoft Uninstaller 2.2.6 | Add/Remove Platinum 2004 1.0.7 |
WWW [http://] | www.innovative-sol.com/ | www.ursoftware.com/ | www.martau.com/ | wistinga.sourceforge.net/safarp/ | www.tenebril.com/ | www.zsoft.dk/ | |
Typ/opłata rejestracyjna | shareware/34 euro | shareware/40 USD | shareware/29 USD | freeware | shareware/20 USD | freeware | shareware/18 USD |
System operacyjny | Windows 9x/Me/NT/2000/XP | Windows 9x/Me/NT/2000/XP | Windows 9x/Me/NT/2000/XP | Windows 9x/Me/NT/2000/XP | Windows 9x/Me/NT/2000/XP | Windows 9x/Me/NT/2000/XP | Windows 98/Me/NT/2000/XP |
Ilość miejsca na dysku (ok.) | 16 MB | 8 MB | 3 MB | 200 KB | 2,6 MB | 800 KB | 500 KB |
Funkcje | |||||||
Monitorowanie instalacji | t | n | t | n | t | t | n |
Zapis i przeglądanie logów | t | n | t | n | n | n | n |
Dodatkowe narzędzia | t | t | n | n | t | n | t |
Polska wersja | n | n | t | n | n | n | n |
Komentarz | Wiele dodatkowych narzędzi ułatwiających zachowanie czystości systemu, ale dość słabo działający moduł deinstalacji. | Dodatkowe funkcje czyszczące (np. usu-wanie plików tymcza-sowych) nie rekom-pensują słabego mo-dułu deinstalatora. | Bardzo skuteczny i łatwy w obsłudze deinstalator pozba-wiony jakichkolwiek “fajerwerków”. | Szybszy zamiennik systemowego apletu Dodaj lub usuń programy bez własnych funkcji deinstalujących. | Skuteczny deinstalator, którego użytkowanie nieco utrudnia mało intuicyjny interfejs. | Program dość trudny w obsłudze, ale funkcja deinstalacji działa bez zarzutu. Brak dodatkowych narzędzi. | Mało przydatne narzędzia dodatkowe nie rekompensują słabości funkcji podstawowych. |
t – jest; n – nie ma |