Gdy ostatni raz pisaliśmy o chińskiej blokadzie serwisu YouTube, nie mieliście jeszcze pojęcia o powstawaniu nowej szaty Chip.pl. My także. To już niemal rok, odkąd władze najludniejszego państwa świata po raz ostatni zablokowały możliwość dostępu do najpopularniejszego serwisu wideo.
Tym razem filtry blokujące dostęp do witryny, założone przez komunistyczny reżim, nie są niczym usprawiedliwione. W zeszłym roku, przypomnijmy, pretekstem były filmy z krwawych zamieszek w stolicy Tybetu, zamieszczone w serwisie YouTube.
Google poinformowało, ze już pracuje nad przywróceniem dostępu do serwisu chińskim internautom.