
Google zeznawało przed Senatem w sprawie cenzury w Chinach
Amerykański senat na wniosek Hilary Clinton rozpoczął śledztwo w sprawie chińskich ataków na Google’a. Senatorowie przesłuchali przedstawicieli koncernu w sprawie całej sytuacji i sytuacji rynku sieciowego w Państwie Środka. Koncern przyznał, że w każdym kraju, w którym operuje, przestrzega obowiązującego tam prawa. Oznacza to, że wyniki wyszukiwania są cenzurowane nie tylko w Chinach, ale i w dwunastu innych krajach, takich jak Iran, Arabia Saudyjska czy Pakistan. Usługa Blogger jest całkowicie zablokowana na terenie Indii, Pakistanu i, do niedawna, Hiszpanii. Gmail z kolei jest zablokowany na terenie Iranu.
Senat podczas posiedzenia rozważał też wprowadzenie specjalnych, szygrowanych połączeń, które byłyby niewykrywalne dla władz kraju w którym obowiązuje cenzura. Na to jednak nie pozwala amerykańskie prawo. Problem ten ma być dalej rozważany.