Moda na 3D niektórych przyprawia o mdłości – dosłownie

Organizacja charytatywna The Eyecare Trust przeprowadziła badania, z których wynika, że 10-12 procent mieszkańców Wielkiej Brytanii nie widzi trójwymiarowego obrazu. Zdaniem naukowców, ten odsetek najprawdopodobniej jest bardzo podobny w innych krajach na całym świecie.
Stylowe okulary, ogromny ekran i ten trojwymiar. Wszystko fajnie. Wg. Europejczyków niefajna jest tylko cena.
Stylowe okulary, ogromny ekran i ten trojwymiar. Wszystko fajnie. Wg. Europejczyków niefajna jest tylko cena.

Sprawdzono zarówno reakcje widzów na obraz 3D generowany przy pomocy okularów, jak i na ekrany ich niewymagające. Za każdym razem ponad dziesięć procent badanych zamiast efektu 3D widziało rozmazany obraz. Co więcej, ta sama grupa skarżyła się na bóle głowy i nudności.

Tegoroczne targi E3 upłynęły m.in. pod znakiem wyświetlania obrazu w 3D i wiele wskazuje na to, że jest to droga, którą zamierza podążyć większość firm naszej branży. Najnowsze badania pokazują jednak, że szlak ten może okazać się całkiem ciernisty.

Nintendo i Sony, producenci konsol do gier, najwyraźniej już wiedzą o problemie. Obie firmy ostrzegają, że obraz 3D nie nadaje się dla dzieci poniżej siódmego roku życia, gdyż negatywnie wpływa na wzrok.

3D, jeśli trafi pod strzechy, może okazać się więc kłopotliwe dla jednej dziesiątej naszej populacji…