Ekran wyboru przeglądarek w Windows będzie faworyzował Chrome’a?

Ekran wyboru przeglądarek, który ma trafić w tym tygodniu do europejskich użytkowników systemów Windows za pomocą aktualizacji, został zaakceptowany przez Komisję Europejską, po wielu wcześniejszych skargach ze stron konkurentów, między innymi Opery. Ekran ten pojawia się na komputerach z systemem Windows, na których domyślną przeglądarką jest Internet Explorer – pozwala wtedy na pobranie i zainstalowanie którejś z konkurencyjnych przeglądarek – Google Chrome, Mozilla Firefox, Opera, Safari lub inną. Ostateczna wersja ma wyświetlać pięć głównych przeglądarek w sposób losowy, gdyż wcześniej były one wyświetlane alfabetycznie, co nie spodobało się większości konkurentów – Apple Safari wtedy otrzymało pierwszą pozycję, chociaż jest najmniej popularna wśród użytkowników Windowsa.
Ekran wyboru przeglądarek pomaga Operze zwiększyć udział w rynku
Ekran wyboru przeglądarek pomaga Operze zwiększyć udział w rynku

Losowy wybór przeglądarek wydaje się być dobrym rozwiązaniem, gdyby Microsoft wykorzystał inny algorytm. – Wpadli w bardzo znaną pułapkę – twierdzi Rob Weir, pracownik IBM-a i absolwent Uniwersytetu Harvarda. – By popełnić taki błąd, wystarczy jedna osoba, która się pomyli. Ale żeby nie wychwycić tego błędu? To już pokazuje problem całego procesu. Nie można tego zwalić tylko na jedną osobę – dodał.

10 tysięcy przeprowadzonych przez niego testów wykazało, że Google Chrome ma znacznie większe szanse pojawić się na trzech pierwszych miejscach (z pięciu głównych przeglądarek) ekranu wyboru przeglądarek. Co ciekawe, Internet Explorer miał najmniejsze szanse aby pojawić się na pierwszych czterech pozycjach.

Wyniki pokazały również, że Firefox ma znacznie mniejsze szanse pojawienia się na pierwszej pozycji niż Opera, która jest niemal 10-krotnie mniej popularna od przeglądarki Mozilli.