Dyrektor Sony ignoruje prośbę o ustąpienie ze stanowiska
Jeden z udziałowców zażądał od Stringera ustąpienia ze stanowiska, co pozwoliłoby firmie na „święży początek”. Dyrektor jednak go zignorował, mimo aplauzu od niektórych zgromadzonych, i kontynuował swoje przemówienie o jego pracy „nadzorującej rozwój firmy i tworzącej przyszłe pokolenie kadry zarządzającej”.
Stringer wciąż zmaga się ze skutkami kwietniowych cyberataków, które zmusiły Sony do wyłączenia PlayStation Network i Sony Online Entertainment. Atak był skuteczny, a dane osobowe dziesiątków milionów użytkowników skradzione. Do dziś nie działa japońskie PlayStation Store.
Zdaniem Strigera, powodem cyberataku były „próby ochrony naszej własności intelektualnej, oferowanych przez nas gier wideo, które stanowią nasze zasoby, a które, zdaniem niektórych, powinny być za darmo”.
Po atakach na usługi związane z grami, nadeszły kolejne. Niektóre autorstwa LulzSec. Wiele z nich było skutecznych.