Warto wspomnieć, że nabywca pierwszego Wii w momencie premiery tej konsoli musiał wydać na nią właśnie 250 dolarów, co przekładało się w Polsce na ok. 1000 zł.
Szef Nintendo nie zdradził na razie oficjalnej ceny nowego sprzętu, ale biorąc pod uwagę całkiem mocne podzespoły oraz nietypowy kontroler z 6,2 calowym ekranem, wydaje się że będzie to jednak dość drogie urządzenie. Nie zdziwiłbym się nawet gdyby nowe dziecko Big N kosztowało ponad 1,5 tys. zł.
Nintendo ma tak dużą renomę, szczególnie w USA, że Wii U sprzeda bez jednak pewnie względu na cenę. Z resztą – to jedyna firma, która w tej generacji zarabiała na swoich konsolach od pierwszego dnia sprzedaży.
Zobacz również: Czy Wiedźmin 2 podbije zachód? Na Gambler.pl
0