SMS, MMS i połączenia za darmo? To całkiem proste

Przy ostatniej zmianie abonamentu miły pan z obsługi Ery (a w zasadzie T-Mobile) poinformował mnie, że prawie w ogóle nie dzwonie, ale bardzo dużo SMS-uję i jeszcze więcej korzystam z Internetu. Mam obecnie pakiet 2 GB miesięcznie, który jak na telefon komórkowy wystarcza mi w zupełności. Zacząłem się zastanawiać w jaki sposób mogę ominąć SMS-y i dzwonienie, przerzucając je na aplikacje internetowe. Tym bardziej, że większość moich znajomych jest już w posiadaniu nowoczesnych smartfonów.
SMS, MMS i połączenia za darmo? To całkiem proste

Od kilku miesięcy wysyłam zaledwie kilka(naście) SMS-ów tygodniowo, pomimo że bardzo często wysyłam znajomym wiadomości tekstowe. Zainteresowani?

SMS-y zupełnie za darmo

No dobrze, nie zupełnie za darmo, bowiem aplikacje wymienione poniżej do komunikowania się wykorzystują pakiet internetowy. Tak, jeżeli nie masz w abonamencie żadnego pakietu internetowego – dalsze czytanie nie ma większego sensu. Jednak z racji, że ów pakiet to konieczność w przypadku wszystkich smartfonów, optymistycznie zakładam że jesteście w takowe wyposażeni.

Dlaczego masz instalować jedną z polecanych aplikacji, zamiast zwykłego komunikatora internetowego jak Skype, czy Gadu-Gadu? Bowiem PingChat, czy też WhatsApp są znacznie wygodniejsze i w działaniu przypominają bardziej SMS-y, niż komunikatory. Nie musimy pamiętać o uruchamianiu żadnego programu, nawet po restarcie telefonu, to po prostu działa w tle i nie drażni żadną dodatkową ikoną w pasku powiadomień.

A co z baterią? Spokojnie. Pomimo, że wszystkie aplikacje intensywnie korzystają z technologii “push”, żadna z nich nie zużywa na tyle dużo baterii, aby się tym przejmować.

PingChat! (darmowy)

Google Android: https://market.android.com/details?id=com.enflick.android.ping Apple iOS: http://itunes.apple.com/us/app/pingchat-the-ultimate-cross/id371769677?mt=8 Program poza platformą Android/iOS jest dostępny także na telefony BlackBerry. Wystarczy go zainstalować i dodać kontakty, które można przypisać poszczególnym osobom w książce telefonicznej. Dzięki temu nawet gdy zmienimy telefon, kontakty z PingChat zostaną na swoim miejscu.

Jak to działa? Dokładnie tak samo jak SMS. Dostaje wiadomość, aplikacja wydaje dźwięk i wibruje. W odpowiedzi mogę załączyć zdjęcie, wideo, plik audio, kontakt, a nawet lokalizację naniesioną na mapy Google. Chociaż jeszcze kilka miesięcy temu PingChat miał problemy z dostarczaniem wiadomości – potrafił to zrobić kilka godzin po jej wysłaniu – to od jakiegoś czasu zupełnie doświadczam tych problemów.

WhatsApp ($0,99 – $1,99)

Google Android: https://market.android.com/details?id=com.whatsapp Apple iOS: http://itunes.apple.com/us/app/whatsapp-messenger/id310633997?mt=8 Czym się różni od PingChata? Niczym istotnym. Zasada działania jest identyczna, zaś aplikacja dostępna jest także na telefony Blackberry oraz Nokia. Program kosztuje niecałego dolara na urządzenia z iOS, ale pomimo tego jest dosyć popularny. Wersja na telefony Android jest darmowa, ale tylko przez jakiś czas. Potem trzeba zapłacić, dlatego po chwili zastanowienia wróciłem do PingChata.

Google Talk (darmowy)

Google Android: wbudowany

Apple iOS: wszystko co obsługuje Jabber/XMPP

Google Talk, inaczej GTalk to podstawowy komunikator Google. To dokładnie to samo, co widzicie codziennie w poczcie Gmail. Aplikacja dostępna jest także na telefony stacjonarne jak i urządzenia z systemem Android. Dlatego z częścią osób, zwłaszcza właścicieli Androida intensywnie konwersuję przez Google Talk. Działa niemal identycznie jak PingChat/WhatsApp, nie zużywa zasobów i po prostu nie sprawia problemów. Wada? Wersja zainstalowana w większości telefonów obsługuje jedynie wiadomości tekstowe. A co z rozmową wideo? Jest, pod warunkiem że oba urządzenia będą działały pod kontrolą Androida 2.3.4 lub nowszego.

Czy użytkownicy Google Talk mogą komunikować się z telefonami iPhone? Tak, bowiem GTalk korzysta z protokołu XMPP. Dlatego wystarczy dowolny komunikator, który go wspiera i gotowe.

Połączenia głosowe i wideo

W podobny sposób można obejść także połączenia głosowe. Aplikacje do tego służące działają identycznie jak te do SMS-ów, czyli obsługują różne systemy, działają w tle, integrują się z kontaktami i ogólnie nie sprawiają kłopotów.

Należy też pamiętać, że połączenia wideo mogą mieć duży apetyt na megabajty. Dlatego warto z nich korzystać tylko wtedy, gdy jesteśmy podłączeni do sieci Wi-Fi, lub kiedy mamy duży pakiet internetowy. Można zainstalować aplikację do kontrolowania zużytego transferu, jak np. darmowy 3G Watchdog, która znacznie ułatwi kontrolowanie kosztów.

Viber (darmowy)

Google Android: wersja Beta http://www.viber.com/download Apple iOS: http://itunes.apple.com/us/app/viber-free-phone-calls/id382617920?mt=8 To jedna z najciekawszych aplikacji na telefony iPhone, bowiem łączy ze sobą zarówno darmowe wiadomości tekstowe jak i połączenia VoIP. Niestety w tych pierwszych brakuje wysyłania obrazków, filmów wideo, czy położenia lokalizacji, co oferuje PingChat. W przypadku połączeń głosowych autorzy zapomnieli o przekazie wideo. Ponadto aplikacja nie ma żadnych reklam, jest darmowa. Nie wymaga rejestracji, ani ręcznego dodawania znajomych – wszystko dzieje się automatycznie.

A co z Androidem? Viber dostępny jest na niego tylko w wersji Beta. Jednak aby z niej korzystać trzeba zapisać się na listę oczekujących, a to może potrwać dłużej niż się spodziewacie.

Tango (darmowy)

Google Android: https://market.android.com/details?id=com.sgiggle.production Apple iOS: http://itunes.apple.com/us/app/tango-video-calls/id372513032?mt=8 Tango w przeciwieństwie do Vibera obsługuje jedynie połączenia głosowe, a raczej połączenia wideo, gdyż obraz widzimy od razu po nawiązaniu połączenia. Program nie miał żadnych problemów z komunikacją pomiędzy iPhone 4, a Galaxy S II i bez przeszkód dało się przełączać obraz pomiędzy obiema kamerami telefonów. Podobnie jak pozostałe aplikacje, Tango działa w tle i nie wymaga uruchomionego klienta do nawiązania połączenia.

Więcej:smartfony