Cyberwojna: Chińczycy udają greka
Chiny po raz kolejny zaprzeczyły, jakoby miały mieć cokolwiek wspólnego z jakimikolwiek cyberatakami, opisywanymi szeroko w mediach.
Według raportu firmy McAfee, ponad 70 organizacji i rządów padło ofiarą ataków hakerów. Eksperci, tradycyjnie już, pokazują palcem w kierunku Chin, sugerując, że to właśnie ten kraj prowadzi kampanię szpiegowską w cyberprzestrzeni. Nie mają jednak na to żadnych dowodów.
Pekin jednak wypiera się odpowiedzialności. –
Jest nieodpowiedzialne, by wiązać Chiny z internetowym piractwem” – czytamy w nagłówkach chińskiej prasy. Podobne stanowisko ma chiński rząd, utrzymując, że z atakami nie ma nic wspólnego.
Tymczasem cyberwojna trwa nadal, zarówno w charakterze partyzantki (patrz LulzSec i Anonimowi), jak i w postaci bardziej złożonych cyberataków wymierzonych w instytucje rządowe, finansowe i wojskowe.
0
Źródło: TVN24.pl