Warto zdawać sobie sprawę, że na portalach randkowych rejestrują się nie tylko internauci szukający miłości lub przyjaźni, ale również osoby, które pośród użytkowników tego typu serwisów wyszukują swoje ofiary. Cyberprzestępcy wykorzystują ludzką łatwowierność, dlatego wymiana z pozoru niewinnych zdjęć, może okazać się próbą dostarczenia złośliwego oprogramowania szpiegującego, które pozwoli kontrolować komputer albo telefon ofiary — mówi
Witold Gerstendorf z firmy antywirusowej ESET.
W ten właśnie sposób cyberprzestępcy mogą infekować komputery końmi trojańskimi lub keyloggerami. Dzięki nim mogą oni przechwytywać informacje, które internauci wprowadzają za pośrednictwem klawiatury, a nawet rejestrować materiały wideo, z użytkownikami w roli głównej, przy pomocy kamery internetowej czy aparatu wbudowanego w telefon ofiary.
Eksperci ESET-u radzą użytkownikom serwisów randkowych, aby maile, które otrzymują od nowo poznanych osób wraz z dodanymi do nich załącznikami, sprawdzali każdorazowo przed otwarciem za pomocą programu antywirusowego lub pakietu bezpieczeństwa. Eksperci przypominają również, że jak w każdej sytuacji niezbędna jest ostrożność i zdrowy rozsądek.