Powód odwołania ataków jest prosty: kartel, słysząc o zagrożeniu, najął swoich własnych ekspertów od bezpieczeństwa sieci komputerowych. Ich zadaniem miało być wyśledzenie tych, którzy dokonają jakiegokolwiek ataku na grupę przestępczą. Takie osoby najprawdopodobniej czekałby marny los: Los Zetas specjalizują się w porwaniach, okaleczeniach i morderstwach. To wystarczyło, by Anoni przemyśleli swoje plany.
Jak twierdzą „hakcktywiści”, cenią sobie swoje życie i członków swojej organizacji bardziej, niż los Zetasów, więc wywoływanie tego typu wojny przestało mieć dla nich sens. W pełni to rozumiemy.