WNDR4500 to urządzenie o dość dużych gabarytach – 17 cm długości i prawie 26 wysokości sprawiają, że jest on dobrze widocznym “meblem” w pokoju czy salonie. Wyposażono go w cztery gigabitowe złącza LAN, gigabitowy WAN oraz dwa porty USB 2.0 (mimo iż ich niebieski kolor może sugerować wersję 3.0). Pod nimi, z tyłu, umieszczono wyłącznik sieciowy, a na ściance przedniej prócz diod LED, znalazły się przyciski: WPS oraz wyłącznik Wi-Fi. Do zestawu dołączony jest także dość pokaźnych rozmiarów zasilacz.
Pod względem obsługi Netgearowi należy się duży plus. Bardzo przyjazny interfejs webowy doskonale współgra z desktopową, darmową aplikacją Netgear Genie. W połączeniu dają one narzędzie pozwalające na prawie automatyczne wykrywanie i naprawianie ewentualnych błędów podczas połączenia, tworzenie mapy sieci czy zarządzanie ustawieniami rutera. Dodatkowo, jeśli łączymy się z ruterem bezprzewodowo, będziemy mogli wyświetlić wykres zawierający informacje o naszej i okolicznych sieciach bezprzewodowych, na podstawie którego można łatwo stwierdzić, jaki mają one wpływ na wydajność i stabilność naszego połączenia.
Pod względem wydajności N900 radzi sobie naprawdę dobrze. Prędkości osiągane z kartami dedykowanymi są wysokie nawet na dużych odległościach i to zarówno w 2,4 jak i w 5 GHz. Niestety łyżką dziegciu w beczce miodu są rezultaty uzyskane z kartami sieciowymi Intela, nawet z najnowszą 6300AGN. Maksymalna prędkość połączenia wynosiła w tym przypadku tyle co w standardzie 802.11g, czyli zaledwie 54 Mb/s, a otrzymane w pomiarach z tymi kartami wyniki również były zbliżone do tych uzyskiwanych przez “sieciówki” starszego typu.
O ile współdzielenie podłączonej do WNDR4500 drukarki odbywa się wyłącznie za pośrednictwem oprogramowania ReadySHARE Printer, o tyle dane z pamięci masowych są dostępne zarówno przez SMB jak i FTP. Treści multimedialne są ponadto strumieniowane przez serwer multimediów.

Netgear WNDR4500 nie jest urządzeniem tanim, przeciwnie – jego cena, w dniu testu, oscylowała w okolicach 700 zł. Można zatem stwierdzić, że jest to górna półka wśród ruterów domowych. Niemniej jednak jego wydajność w pewnym stopniu sankcjonuje ten fakt. Trzeba jednak zaznaczyć, że kosztujący połowę tej ceny, jednozakresowy D-Link DIR-645 może się pochwalić możliwościami wyraźnie większymi.
Grzegorz Bziuk