Jak przystało na sprzęt dla prezesa drukarka jest nieźle wyposażona. Mamy możliwość korzystania z niej przez USB, ale też i bezprzewodowo przez WLAN (bo na biurku plątanina kabli nieładnie wygląda). Zaopatrzona jest w złącze kart pamięci, port PictBridge i ma automatyczny dupleks. Nieduże gabaryty niestety mają też swoje ograniczenia, czyli mały podajnik i odbiornik papieru. W oczy po uruchomieniu rzuca się ikona Facebook-a. Po dodaniu specjalnego kodu na naszym profilu z poziomu drukarki będziemy mogli wydrukować zdjęcia z naszego fejsowego albumu. O ile włączymy drukarkę do sieci WLAN. Ponadto możemy wydrukować parę kolorowanek, labiryntów czy wycinanek dla dzieci. Funkcjonalnym dodatkiem są zapisane w pamięci szablony, np. lista zakupów, papier w linie czy gry (sudoku, kółko i krzyżyk). W następnej kolejności możemy skorzystać z funkcji ePrint, czyli jeśli drukarka jest połączona z siecią WLAN możemy na niej zdalnie drukować wysyłając do niej email z dowolnego miejsca na świecie. Mamy też w pewnym zakresie także możliwość faksowania dzięki funkcji eFax. Usługa jest darmowa do 20 stron miesięcznie.
Jakość wydruku tekstowego i grafiki jest bardzo dobra. Tekst nie rozpływa się po kartce, kolory są żywe, a cienkie linie dobrze widoczne. Trochę zawodu sprawia tusz. Gdy zaznaczamy tekst markerem niestety się rozmywa. Zdjęcia wyglądają bardzo przyzwoicie, nie trzeba wstydzić się jakości. Tu także nie możemy narzekać na dobrze oddane kolory, szarości czy barwę skóry. Minimalny raster nie przeszkadza nawet na jednolitych powierzchniach. Wydruk bez marginesów nie sprawia większych trudności pod warunkiem, że w sterowniku odnajdziemy odpowiednią opcję w sekcji ustawień zaawansowanych. Kopiowanie jest dość szybkie, chyba że kopiujemy zdjęcie. Jakość kopii graficznej jak i tekstowej jest bardzo dobra. Jakość powielanych zdjęć jest nieco słabsza. Kolory nieco bledną i zmieniają odcień, pojawia się nieznaczny szum.
Tusze, których używa to urządzenie nie są tanie. Szczególnie wersja XL. Koszt kompletu to ok. 170 złotych. Oczywiście nie jest to kwota która w tym wypadku robi wrażenie, bo cena samej drukarki jest znacznie wyższa. Niemniej jednak jak na dość drogi sprzęt koszty eksploatacji są dość wysokie.
Jak na drukarkę na biurko prezesa ma wszystkie wymagane kwalifikacje i spełni pokładane w niej oczekiwania. Za taki sprzęt trzeba – jak wspomnieliśmy na początku – słono zapłacić. Doceniamy jednak nietuzinkowy design i widowiskową dynamikę podczas pracy.
Robert Dutkiewicz