Sprawa zaostrzyła się do tego stopnia, że NCsoft podało do sądu swoich byłych pracowników oskarżając ich o „kradzież oprogramowania i materiałów i wykorzystanie ich w swojej nowej grze”. Nie wiadomo kiedy sprawa się rozstrzygnie, ale w tej sytuacji przewidziana na 1 maja premiera TERA może być poważnie zagrożona. Oczywiście ludzie z En Masse Entertainment zarzekają się, że są niewinni (zresztą, czy ktoś mógłby być aż tak głupi aby robić takie rzeczy?), ale całość może zakończyć się niezbyt ciekawie dla ich pierwszej produkcji.
Czyżby NCsoft aż tak bało się swojej nowej konkurencji, że musi uciekać się do takich metod? Może jednak nie przesądzajmy i poczekajmy na wyrok sądu, cała sprawa wygląda jednak niezbyt ciekawie…