Google Drive, według informacji, jakie zdobył Wall Street Journal, ma oferować ograniczoną objętość swoim użytkownikom i być darmowy. By zwiększyć pojemność, trzeba będzie uiścić odpowiednią opłatę.
Co ciekawe, według informacji Wall Street Journal, Google szykował się do premiery e-dysku już w 2007 roku. Nazywał się od wtedy G Drive, jednak w końcu z projektu zrezygnowano. Konkurencja jednak nie spała, czego efektem są Dropbox, SkyDrive czy iCloud.