Freecom pod względem wydajności oferuje użytkownikowi całkiem sporo. Pozwala przesyłać dane z szybkością powyżej 80 MB/s, czyli tak szybko jak pozwalają możliwości dysków pracujących z prędkością 5400 obr./min.
Pomiary szybkości przesyłania danych wykonane przy pomocy aplikacji HD Tune Pro (4.60) dały wyniki: 81,7 i 80,1 MB/s podczas odczytu i zapisu (średnia szybkość) oraz 108 i 106,6 MB/s (szybkość maksymalna). Czas dostępu odczytu na poziomie 16,8 ms, a zapisu 13,9 ms to wyniki bardzo dobre jak na ten typ i pojemność dysku.
Po dwóch godzinach pracy w pełnym obciążeniu, w najcieplejszym miejscu na obudowie dysku odnotowaliśmy temperaturę 35°C czyli w normie. Podczas pomiaru głośności w komorze bezechowej dysk Freecom’a generował średni szum wielkości 24,7 dB (0,5 sona) w trybie odczytu, i 22,6 dB (0,4 sona) w trybie jałowym, czyli pracy dysku nie słychać. Podczas pracy dysk zużywał 2,7 W energii, w trybie jałowym 1,7 W, po chwili bezczynności Freecom przechodzi w tryb czuwania, w którym zużywa tylko 1,2 W.
Porównanie alternatywnych produktów adresowanych dla użytkowników Mac znajdziecie pod tym linkiem.
Maleńki dysk Freecom-a bez wątpienia jest produktem o wysokich walorach estetycznych. Zajmuje bardzo mało miejsca, sam oferuje dużą przestrzeń na dane. Do minusów możemy zaliczyć 2-letni okres gwarancji (konkurencja proponuje najczęściej trzy lata) oraz wysoką cenę nośnika.
Arkadiusz Uriasz