MSI Wind U180 – świeży powiew

Wind U180 to najnowsza odsłona 10-calowego netbooka od firmy MSI. Urządzenie wykorzystuje najnowszy układ Intela z rodziny Atom o kodowej nazwie Cedar Trail. Jest to dwurdzeniowa jednostka Intel Atom N2600 taktowana zegarem 1,6 GHz. Z procesorem zintegrowano odświeżony układ graficzny oznaczony nazwą Intel GMA 3600. Nie jest on demonem wydajności, ale w porównaniu do poprzednika (GMA 3150) jest dwukrotnie wydajniejszy. Wciąż jednak jest to zbyt mało żeby grać nawet w starsze tytuły gier 3D. Za to dzięki rozwiązaniom technologii PowerVR wspierającej sprzętowe dekodowanie wideo jest możliwe w końcu oglądanie filmów w rozdzielczości HD bez zacięć i nadmiernego obciążania procesora. Niestety żeby cieszyć się filmami w rozdzielczości Full HD musimy wykorzystać zewnętrzny wyświetlacz obrazu, który możemy podłączyć dzięki złączu HDMI.

Wydajność zintegrowanego układu graficznego, choć lepsza niż we wcześniejszych Atomach – wciąż pozostawia wiele do życzenia.

Obudowa modelu Wind 180 i jakość jej wykonania nie należą do najlepszych w swojej klasie, ale nie jest to też specjalnie jakimś problemem lub wielką wadą. Gorzej jest z ergonomią i przemyślaniem takich rozwiązań jak forma i umieszczenie włącznika zasilania. Nie dość że jest on mały i ma postać przesuwanego a nie wciskanego przełącznika to został umieszczony na lewym boku obudowy. Ani to poręczne ani intuicyjne rozwiązanie. Na plus można zaliczyć za to ogólną poręczność, 10-calowy ekran i waga prawie równy kilogram pozwala na swobodę częstego przenoszenia.

Pięć godzin pracy na baterii to przeciętny wynik, co jest niestety skutkiem zastosowania baterii o małej pojemności.

Na wyposażeniu testowanego netbooka znalazł się tradycyjny dysk twardy 5400 obr./min. o pojemności 320 GB. Dla urządzeń peryferyjnych dostępne są tylko dwa uniwersalne złącza USB 2.0, które zostały również nieprzemyślanie umieszczone tylko z jednej strony obudowy i obok siebie. Standardowym wyposażeniem jest również czytnik kart SD, umieszczony z prawej strony obudowy. Do komunikacji ze światem zewnętrznym można wykorzystać przewodową sieć LAN 100 Mb/s lub bezprzewodowe Wi-Fi i Bluetooth.

Wydajność procesora wypada dobrze jak na tę klasę urządzeń.

Do zasilania testowanego urządzenia wykorzystywana była litowo-jonowa bateria o małej pojemności – 2200 mAh. Podczas testów pozwoliła pracować na własnym zasilaniu przez ponad dwie godziny w czasie odtwarzania filmu lub ponad pięć godzin w trybie oszczędnej pracy z edytorem tekstu. Jest to przeciętny wynik jak na netbooka. W naszym rankingu znajdują się modele, które z pojemniejszymi bateriami potrafią pracować nawet 11 godzin.

Zaletą energooszczędnej platformy Intela jest nie tylko niskie zużycie energii, ale przede wszystkim niska emisja ciepła a za czym idzie niski poziom hałasu, który generuje układ chłodzenia. W czasie testów wahania natężenia hałasu były nieznaczne pomiędzy trybem pracy jałowej a pełnym obciążeniem procesora. Zmierzony poziom hałasu wynosił maksymalnie 25,6 dB (A) co jest bardzo dobrym wynikiem.

MSI Wind 180 hałasuje nieznacznie nawet przy pełnym obciążeniu.

Podsumowując MSI Wind U180 to lekki i poręczny netbook, który poradzi sobie ze standardowymi zadaniami, a nawet odtwarzaniem filmów HD. Niestety jego słabymi punktami są słaba bateria, błyszczący ekran o niskiej rozdzielczości oraz kiepsko rozmieszczone złącza i włącznik zasilania. Jeśli szukacie podobnego netbooka, ale pozbawionego przynajmniej części wymienionych wyżej mankamentów to warto rozważyć wybór Asusa EeePC 1025C lub Acera Aspire One D270 – (ZOBACZ PORÓWNANIE).

Karol Kulas