Facebook kupuje bez opamiętania: Opera, Face.com, kto następny?

Według analityków, Mark Zuckerberg może zapłacić za Operę nawet ponad miliard dolarów. Dlaczego aż tyle, skoro przeglądarka rodem z Norwegii wcale nie cieszy się tak dużą popularnością na świecie (ma większe uznanie wśród krytyków, niż użytkowników)? W grę wchodzą mobilne wersje Opery (mini i mobile), a także konkurencja, między innymi Google, które skutecznie może podnieść cenę, a poza tym, odkąd norwescy działacze prowadzą rozmowy z Facebookiem, akcje Opery podskoczyły aż o 26 procent. W tej chwili wycena firmy z Oslo oscyluje w granicach 800 milionów dolarów. Rozmowy trwają.
Ludzie nie umawiają się już na spotkania czy nie skrzykują na eventy dzwoniąc do siebie czy wysyłając smsy, tylko zakładają wydarzanie na Facebooku
Ludzie nie umawiają się już na spotkania czy nie skrzykują na eventy dzwoniąc do siebie czy wysyłając smsy, tylko zakładają wydarzanie na Facebooku
Facebook planuje duże inwestycje

Facebook planuje duże inwestycje

W międzyczasie, Facebook ma prowadzić także rozmowy z producentem oprogramowania do rozpoznawania twarzy – Face.com. Za to narzędzie Zuckerberg ma zapłacić “kilkadziesiąt milionów” dolarów.

Pytanie kto następny, przy takim obrocie spraw, staje się zasadne. Z drugiej strony trzeba przyznać, że Facebook skutecznie odwraca uwagę mediów od sytuacji na giełdzie, która najprawdopodobniej będzie miała swój finał w sądzie.