Jesteśmy podekscytowani mogąc zaoferować tę usługę z takimi innowacyjnymi funkcjami, jak Flyover, nawigacja zakręt po zakręcie czy integracja z Siri. Uruchomiliśmy tę usługę wiedząc, że to wielka inicjatywa i że dopiero zaczynamy z nią przygodę. Doceniamy wszystkie opinie konsumentów i ciężko pracujemy, by ich doświadczenia z mapami były jeszcze lepsze — czytam w oświadczeniu Apple.
Póki co, użytkownicy iOS-a nie mogą korzystać z aplikacji Mapy Google, bo ta, przynajmniej na razie, nie istnieje. Z kolei aplikacja Bing Maps nie była aktualizowana od kilku miesięcy. Współczuję.