Twórcy gier indie nadal będą zmagać się z biurokracją Microsoftu

Robią tak wszyscy. Sony, przygotowując się na premierę Playstation 4 urządza spotkania z twórcami gier niezależnych, na których prezentowane są mechanizmy sieci Playstation, które pozwolą na bezpośrednie publikacje niezależnych tytułów na platformie Sony. Ten sam mechanizm obowiązuje w eShopie Nintendo. Valve cały czas pracuje nad udoskonaleniem swojej usługi Green Light, gdzie niezależni twórcy zgłaszają swoje (często niedokończone) projekty, z których najlepsze wybierane są głosami oddawanymi przez użytkowników platformy Steam. Jednym zdaniem: jeśli stworzyłeś grę i nie masz wydawcy, to Sony, Nintendo i Valve nie widzą w tym fakcie żadnego problemu.
Twórcy gier indie nadal będą zmagać się z biurokracją Microsoftu

Microsoft widzi. Żeby opublikować grę na Xboxie, Microsoft wymaga, żeby jej twórca podpisał umowę albo z samym Microsoftem, albo innym wydawcą.

Decyzja Microsoftu błyskawicznie rozeszła się po środowisku gier indie i nie została przyjęta przez twórców zbyt dobrze. Mike Bithell, twórca Thomas Was Alone bez rozwodzenia się nad sprawą, stwierdził po prostu, że druga gra nad którą obecnie pracuje po prostu nie ukaże się dla użytkowników Xboxa.

Ta polityka może odbić się na popularności nowej konsoli Microsoftu. Diametralnie inne podejście Sony do publikowania gier niezależnych z pewnością spotka się z większą sympatią ze strony graczy, co przed premierą nowych generacji obu konsol, na pewno nie zaszkodzi Japończykom.